Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze warunki

Miłosz Karbowski
Katarzyna Walawender (po lewej) walczy na siatce z Magdą Śliwą w pierwszym meczu z Dąbrową Górniczą
Katarzyna Walawender (po lewej) walczy na siatce z Magdą Śliwą w pierwszym meczu z Dąbrową Górniczą B. Maleszewska
Ani razu do tej pory białostocki AZS nie wygrał w lidze z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Białostockie siatkarki na mecz z dąbrowiankami albo nie trafiały z formą, albo rywalki były akurat w wyśmienitej dyspozycji. Tak jak w I rundzie, gdy wszyscy w naszym obozie bardzo "napinali się" na spotkanie z zespołem Waldemara Kawki, a wyszło z tego 0:3 we własnej hali.

- Nie mamy kompleksu, który musimy przełamywać. Przełamać to można drzewo - mówi trener Pronaru Zeto Astwa Dariusz Luks. - My się skupiamy na sobie. Wciąż gramy falami. Z Aluprofem w jednym ustawieniu straciliśmy 10 punktów, w momencie gdy mecz mógł inaczej się ułożyć. Musimy grać konsekwentniej, a wtedy mamy szanse wygrać z MKS-em.

Na Zagłębiu Dąbrowskim czeka nasz zespół bardzo trudny mecz. Magdalena Śliwa i jej koleżanki, po lekkich wahaniach, wróciły do formy. Gładko ograły u siebie Centrostal Bydgoszcz 3:1, a ostatnio znokautowały w Mielcu Stal 3:0.

- Narzuciłyśmy swój styl gry przeciwnikowi, dlatego niewiele mógł zrobić - mówiła po tym pierwszym spotkaniu Śliwa. To klucz do sukcesu, który trzeba Dąbrowie ukraść. Na zespół z tak wyszkoloną rozgrywającą nie ma innego sposobu niż samemu ustalić warunki na boisku.

Nasza drużyna w sobotę uczestniczyła w balu Podlaskiej Rady Olimpijskiej. Potem, w komplecie udała się do jednego z białostockich klubów. Moment odstresowania ma pomóc w przygotowaniu do meczu.

- Nie żyjemy w Alcatraz. Ja sam też nie mogę wciąż oglądać siatkówki i statystyk. Musimy czasem się oderwać od treningów. Luz był jednak tylko w weekend. W poniedziałek i wtorek już trenowaliśmy po dwa razy. Na sobotę będziemy przygotowani optymalnie - zapewnia Dariusz Luks.

Energii nie może dziewczynom zabraknąć. Aby jej dodać, przypominamy listę spotkań AZS-u z Dąbrową Górniczą z ostatnich lat. W sezonie 2004/05 w Serii B: 2:3 na wyjeździe, 0:3 u siebie. Rozgrywki 2007/08 w ekstraklasie: 2:3 na wyjeździe (drugi mecz Dariusza Luksa, Magda Saad grała nawet jako przyjmująca) i 1:3 u siebie (mecz, który przesądził o udziale w barażach). 4. kolejka obecnego sezonu: 0:3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna