Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka: 9-latek molestował mnie

(kk)
sxc.hu
Czy dziewięcioletnie dziecko może kogoś molestować seksualnie?

W naszym klimacie prawdopodobnie nie. Ale w okolicach Radomia... Kto wie. W każdym razie 39-letnia nauczycielka Małgorzata G. spod Radomia twierdziła, że była molestowana seksualnie przez swojego dziewięcioletniego ucznia z podstawówki.

Historia ta wydarzyła się już jakiś czas temu. Bożena G., mamusia Maćka, ucznia miejscowej podstawówki, poszła na wywiadówkę. I tam od wychowawczyni swojego dziecka dowiedziała się, że jej Maciuś molestuje wraz z kolegami wychowawczynię seksualnie. Małgorzata G., bo tak nazywa się owa 39-letnia wychowawczyni, stwierdziła, że 9-letnie dziecko Bożeny ociera się o jej uda, zagląda w dekolt i razem z kolegami komentuje wielkość jej piersi.

Dziwny to przedmiot do komentowania, bowiem piersi Małgorzata miała niezbyt okazałe, żeby nie powiedzieć - mikre. A jej uda, o które rzekomo miało się seksualnie ocierać dziecko, znajdowały się na nogach niezbyt zgrabnych, żeby nie rzec - krzywych. Generalnie, owszem, prawie czterdziestoletnia wychowawczyni mogłaby wzbudzić seksualne pożądanie, ale co najwyżej u więźnia, który przez siedem lat nie widział kobiety.

Mamusia jednak nie zastanawiała się nad seksualną atrakcyjnością nauczycielki, tylko wzburzyła się, bo jej synowi póki co w głowie siedział Harry Potter, a nie więcej niż skromne piersi czterdziestoletniej nauczycielki. Powiedziała zatem, co myśli o tych absurdalnych oskarżeniach. A wtedy od wychowawczyni usłyszała, że synek się z pewnością udał w tatusia, bo tatuś też składał jej propozycje seksualne, gdyż na jej widok podnieca się na każdym kroku.

Jak zatem widać, o molestowanie seksualne nauczycielki została oskarżona cała męska część rodziny Bożeny G. Tego było za wiele - zwłaszcza dla tatusia, który uznał, że taka kobieta jak Małgorzata nie może go podniecać swoimi drobnymi piersiami i dlatego razem z Bożeną skierował sprawę do prokuratury. Oskarżył nauczycielkę o bicie i duszenie jego dziecka. Sprawa z seksualnej stała się kryminalną.

Wkrótce całe miasteczko nie mówiło o niczym innym, jak tylko o erotycznie niewyżytej nauczycielce. Mało jej bowiem było oskarżeń pod adresem rodziny G. Zaczęła też opowiadać o innych miejscowych mężczyznach. Jak to ślinią się na jej widok, obmacują, wgapiają w dekolt. Według nauczycielki, właściwie każda mieszkanka tej miejscowości miała męża, brata, wujka, szwagra, synka, a może nawet i dziadka, który nie potrafił na widok nauczycielki utrzymać swoich erotycznych fantazji na wodzy.

Nauczycielka Małgorzata G. została zawieszona w swojej szkole. Oficjalnie - za to, że nie potrafiła utrzymać dyscypliny w klasie, nieoficjalnie - prawdopodobnie dlatego, żeby nie wzniecała swoimi małymi piersiami i mało prostymi nogami w miejscu publicznym niepotrzebnego pożądania.

Jeśli zaś chodzi o Maciusia, to, według seksuologów, jego wiek był okresem tak zwanej ciszy seksualnej. Czyli całkowitym brakiem zainteresowania sprawami płci. Z tej ciszy hormony zbudzą chłopca dopiero około 13 roku życia. Aż strach pomyśleć, co on wtedy z tą nauczycielką zrobi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna