Nauka kosztuje

- Polowanie na dobre ceny to nie zabawa - powiedziała nam Ania Muszyńska, mama pierwszoklasistki Natalii. - Gdy musi się kupić cztery pary butów, każda złotówka się liczy. Jeszcze nie wiem, co dokładnie będzie wymagane w szkole, nie miałam czasu się tam przejść. Kostium na basen, plecak i buty na halę muszę kupić na pewno.
Wśród przyborów szkolnych, jakie można kupić w Ostrołęce, są dwa przeboje. Wrócił klasyczny tornister, zapinany na klamry, z odblaskami z przodu. Taki model obowiązywał 20 lat temu. Drugi hit to piórnik ze sztucznego futra. Niektóre modele mają nawet pyszczki kotów i misiów. Poza tym zmieniła się moda sportowa. Dziewczynki nie chcą już ćwiczyć w legginsach, tylko w luźnych spodniach dresowych ściąganych na troki (15,90 zł). Do tego trzeba mieć podkoszulek (od 6 zł) i bluzę (12-30 zł). Chłopcy mniejszą uwagę zwracają na spodnie, za to chcą mieć koszulki piłkarskie (19 zł). Komplet dla chłopca, szorty i podkoszulek, kosztuje 29,90 zł. Sporym wydatkiem są buty sportowe. Mama Natalii kupiła tzw. halówki, czyli lekkie obuwie na białej podeszwie (48 zł), buty na boisko (25 zł) oraz klapki na basen (12 zł). To nie koniec zakupów "sportowych": potrzebny jest jeszcze kostium kąpielowy (59 zł), czepek (7 zł gumowy, 5 zł z materiału). Worek na kapcie uszyje sama.
Komplet podręczników "Wesoła Szkoła", w skład którego wchodzą książki i zeszyty ćwiczeń, kosztuje od 121,95 zł do 135,50 zł (ceny z księgarni).
- Mamy 10 proc. zniżki, stąd taka cena - poinformowała nas sprzedawczyni w Księgarni Szkolno-Pedagogicznej.
Stoisko na rynku oferuje ten komplet za 133 zł. Na rynku można też kupić podręczniki używane. Tu jednak trzeba uważać - młodzi przedsiębiorcy potrafią oferować zapisany zeszyt ćwiczeń lub podarty podręcznik.
Wyposażenie uzupełniają materiały piśmiennicze, piórnik i plecak. Ceny zeszytów zależą od ich grubości, wielkości i jakości okładki. Zwykły 16-kartkowy zeszyt w kratkę kosztuje 50 gr. Brulion w sztywnych okładkach, 80 stron, oznacza wydatek 6 zł. Podwójny piórnik z wyposażeniem można kupić już za 15 zł. Solidnie wykończony, skóropodobny kosztuje 48 zł. Najtańszy model to etui z igelitu za 7 zł, bez wyposażenia. Do niego trzeba dokupić długopis lub żelpen (najtańsza jednorazówka kosztuje 60 gr), gumkę - 50 gr, ołówek - 1,20 zł, linijkę - 2 zł, kredki - 3-5 zł za 12 sztuk. Pierwszoklasista musi mieć tzw. liczmany, czyli po prostu patyczki do liczenia - 1,80 zł, plastelinę - 1,80 zł (lub fluorescencyjna za 2 zł) i blok A 4 - 1,50 zł.
Ostatni zakup, czyli w czym to wszystko będzie noszone. Rodzice decydują się na plecaki, w cenie od 25 do 60 zł lub modne ostatnio tornistry - od 25 zł. Model z kieszonką na telefon, odblaskami i wizerunkiem modnych kotków kosztuje 38 zł. Plecaki na jedno ramię nie przyjęły się w szkolnej modzie. Jest też specjalny model tornistra, ważący zaledwie ok. 70 gramów, za 79,90 zł.
Po podsumowaniu okazało się, że wyposażenie pierwszoklasistki, bez bardzo drogich zakupów, ale i bez oszczędzania, pochłonęło prawie 400 zł.