Nawilżanie, natłuszczanie, ścieranie. Dbaj o stopy już teraz, bo wiosną może być za późno

Kozaki, grube skarpety. Stóp zimą praktycznie nie widać. Dlatego, niestety, o tej porze roku często traktujemy je po macoszemu.

A to błąd. Po pierwsze - trudniej będzie je doprowadzić do dobrego wyglądu wiosną - gdy będzie się szykować na ciepłe dni. Po drugie - zaniedbane stopy częściej chorują. A to już jest nie tylko nieestetyczne, ale też dolegliwe.

Gruba, ale delikatna

Skóra na stopach jest niemal dwukrotnie grubsza niż na innych partiach ciała. Jednak zarazem jest mocno unerwiona i wrażliwa, więc każde zaniedbanie powoduje dolegliwości i po prostu ją oszpeca.

Na stopach nie ma w ogóle gruczołów łojowych, jest za to bardzo dużo gruczołów potowych. Dlatego warstwa rogowa naskórka stóp łatwo przesusza się.

Jednak przesuszenie to nie jest największa dolegliwość stóp. Odparzenia, bolesne odciski, pękające pięty. Przeważnie są następstwem zaniedbań higienicznych, niewłaściwej pielęgnacji stóp. Ale mogą być też skutkiem noszenia nieodpowiedniego obuwia, które uciska stopy i paznokcie.

Sam krem nie wystarczy

Dlatego warto dbać o stopy. Tym bardziej, że nie wymaga to dużego nakładu czasu, wysiłku i pieniędzy. Podstawowe zasady dbania o stopy to codzienne stosowanie kremów do stóp, prawidłowy pedikiur, usuwanie zrogowaciałego naskórka oraz noszenie wygodnych butów z naturalnych materiałów.

Wybierajmy kremy, które zawierają ekstrakty szałwii, mięty lub rumianku. One świetnie nawilżają, natłuszczają, zmiękczają i wygładzają naskórek, łagodzą podrażnienia, dają miłe uczucie świeżości i zapobiegają poceniu się stóp.

Co pewien czas można stosować kremy złuszczające lub specjalne maści do usuwania zrogowaciałego naskórka. Stwardniałą już skórę trzeba usuwać mechanicznie. Można to zrobić samodzielnie, w domu. Po wymoczeniu stóp w wodzie z dodatkiem mydła lub specjalnego żelu oraz dwoma- trzema łyżkami soli kuchennej, zmiękczoną skórę ściera się specjalną tarką, pilnikiem lub pumeksem.