Cały internet pełen jest takich ofert. Ogłoszenia dotyczące handlu narządami są bowiem niekaralne.
"Jestem 22-letni w pełni zdrowy fizycznie, nigdy nie paliłem, piję bardzo rzadko i jestem gotowy sprzedać nerkę za 40 tys. zł lub szpik kostny, cena 30 tys. zł. Grupa krwi A Rh+. Tylko poważne oferty" - to jedno z ogłoszeń na naszym forum.
Dzwonimy pod podany numer telefonu. Odbiera młody chłopak. - Jestem zdecydowany - mówi. - Na pewno się nie wycofam. Jestem zdrowy, badam się regularnie - zachęca. - Jestem też dyspozycyjny, dojadę gdzie trzeba. Na pewno będzie trzeba zrobić jakieś badania zgodności. Cena jest jeszcze do negocjacji.
Pytany o motywy takiego kroku mówi "to był taki impuls", nic więcej nie chce zdradzić. Inni oferenci zazwyczaj mówią o swojej złej sytuacji materialnej.
"Ja też chcę sprzedać nerkę lub inny narząd, mam katastrofalną sytuacje finansową i czekam na osoby, które mogą mi w tym pomóc, bo nie wiem, jak się do tego zabrać" pisze wprost inny "sprzedawca". Rzeczywiście, jak zabrać się do takiej transakcji nie wiedział żaden z pytanych przez nas oferentów. - To chyba trzeba jechać za granicę - zastanawiał się jeden z nich. - Ale mogę wszędzie dojechać.
Więcej w papierowym wydaniu białostockiej, łomżyńskiej i mazurskiej Gazety Współczesnej i piątkowym magazynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?