MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcę płacić za ekotorby!

Urszula Subbotko [email protected]
- Kiedy "przy okazji” robię małe zakupy, nie chciałbym płacić za torebkę. Co to za ekologia, za którą trzeba płacić? - narzeka Andrzej Wiktorzak z Łomży.
- Kiedy "przy okazji” robię małe zakupy, nie chciałbym płacić za torebkę. Co to za ekologia, za którą trzeba płacić? - narzeka Andrzej Wiktorzak z Łomży. P. Chojnowski
Łomża. Klienci woleliby nie płacić za torby ekologiczne. Zakup reklamówki to dla nich zbędny wydatek przy codziennych zakupach.

Przyjazne dla środowiska ekotorby wprowadza coraz więcej sklepów sieciowych, również w Łomży. Jeżeli nie weźmiemy ze sobą własnej reklamówki, to nie mamy co liczyć na darmowe opakowanie sprawunków.

Czytelnicy zastanawiają się, dlaczego tak jest. Czy sklep nie powinien im zapewnić bezpłatnej torby?

- Przepisy stanowią, że sprzedawca ma obowiązek zapakować towar w taki sposób, aby odpowiadało to jego właściwościom. Czyli na truskawki, groch, świeże ryby czy inne produkty kupowane "luzem", musimy dostać oddzielną torebkę - mówi Agata Laskowska z Biura Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta w Białymstoku. - Gdy towar jest już fabrycznie opakowany, to sprzedawca nie musi dawać nam bezpłatnej reklamówki.

Ekotorby stały się po prostu dodatkowym towarem, za który musimy płacić. Około pięciu lat temu zniesiono zapis mówiący, że sprzedawca musi dać klientowi torbę na zakupy. "Biedronka", wprowadzone pół roku temu zmiany, tłumaczy troską o środowisko.

- Na wprowadzeniu tych toreb skorzystamy wszyscy. Tzw. "jednorazówki" rozkładają się blisko 500 lat. Nasze torby - około 2 lat. 7 groszy za torebkę to cena symboliczna, dostępna praktycznie dla każdego - podkreśla Paweł Tymiński, rzecznik prasowy "Biedronki".

Jednak pan Andrzej Wiktorzak z Łomży jest odmiennego zdania. Nie ma nic przeciwko ekologii, ale wolałby, żeby torby były bezpłatne.

- Jestem emerytem i muszę oszczędzać. W mojej sytuacji liczy się każdy grosz, a często zdarza mi się po prostu zapomnieć reklamówki - mówi Wiktorzak.

Najważniejsze dla sprzedawców jest to, aby klienci przyzwyczajali się do korzystania z wielorazowych ekotoreb.

- Wcześniej wszyscy brali torebki bez sensu, garściami. Dopiero, jak coś kosztuje, to ludzie zaczynają zastanawiać się, czy jest im to rzeczywiście potrzebne - zauważa Rafał Kosno, przewodniczący białostockiej Federacji Zielonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna