Znany ze swej kryminalnej działalności Daniel R. ponownie stanął we wtorek przed sądem. Odsiadujący wyrok za brutalne napady na kantorowców i ucieczkę z policyjnego konwoju odwołał się od orzeczenia skazującego go na 10 lat więzienia za usiłowanie rozboju na właścicielu białostockiego kantoru. Ze względu na zawiłość sprawy, Sąd Apelacyjny w Białymstoku odroczył wydanie wyroku do przyszłego tygodnia.
Sprawa dotyczy wydarzeń z października 2010 r. Wówczas, jak ustalili śledczy, na posesji przy ul. Pułaskiego, Daniel R. zaatakował przedsiębiorcę, grożąc mu pistoletem śrutowym. Zażądał wydania pieniędzy, a gdy pokrzywdzony stawiał opór, użył wobec niego ręcznego miotacza gazu oraz uderzył nasadą pistoletu w okolice oka. Zamaskowany napastnik uciekł bez łupu, lecz wkrótce został zatrzymany. W czerwcu tego roku sąd I instancji uznał Daniela R. za winnego i skazał go na karę 10 lat pozbawienia wolności.
Obrońca 30-latka w swojej apelacji zakwestionował winę oskarżonego, wniósł o oczyszczenie swojego klienta z zarzutów lub ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
- Nie chcę uniewinnienia - wyznał zaskakująco Daniel R. - Chcę ponownego procesu, żeby świadkowie, którzy kłamali przed sądem, ponieśli za to konsekwencje.
Zdaniem oskarżonego, policja prezentowała pokrzywdzonym jego zdjęcia z dalekiej przeszłości, tak aby jego wizerunek pasował do opisu sprawcy. Podczas okazania zaś, postawili przy nim osoby zdecydowanie od niego odbiegające.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?