Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dajemy rady utrzymać rodziny. Sytuacja finansowa łomżyńskich rodzin jest bardzo trudna

Paulina Bronowicz [email protected]
Łomża Blisko 4 tys. łomżyniaków potrzebuje stałej pomocy finansowej

Jesteśmy coraz ubożsi. W ubiegłym roku z pomocy finansowej i materialnej oferowanej przez MOPS musiał skorzystać co 15. mieszkaniec miasta. Ponad 600 dzieci i młodzieży do ukończenia szkoły średniej było objętych programem dożywiania. Wstrząsające dane o poziomie łomżyńskiej biedy trafiły właśnie do rąk miejskich radnych. Radni o sytuacji materialnej mieszkańców będą dyskutować podczas najbliższej sesji.

- Z naszej pomocy muszą też korzystać rodziny, w których pracuje przynajmniej jedno z rodziców. Niestety, poziom wynagrodzenia w mieście jest tak niski, że jedna pracująca osoba nie jest w stanie utrzymać całej rodziny - przyznaje Wiesław Jagielak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łomży.

Najmocniej cierpią dzieci
Łomżyniaków przede wszystkim dotyka ubóstwo. Z tego powodu z pomocy finansowej skorzystało aż 920 osób. Z pomocy MOPS skorzystało też 662 łomżyniaków, którzy od dłuższego czasu nie mogą znaleźć pracy. Ponad 200 posiłków dziennie wydawała w 2009 r. kuchnia Caritas.

- W wielu sytuacjach to wypadki losowe przymuszają łomżyniaków do szukania pomocy materialnej. Niestety, wśród naszych klientów są i takie rodziny, które biedę i nieumiejętność radzenia sobie z życiem dziedziczą z pokolenia na pokolenie. Wiedzą, że są instytucje, które w razie czego udzielą stosownej pomocy, i nie próbują zmienić swojej sytuacji - ocenia Jagielak.

W takich wypadkach najczęściej cierpią dzieci. To do nich miasto adresuje większość programów profilaktycznych, które mają pomóc wyjść z kręgu biedy i bezradności.

Tylko przez ubiegły rok ponad tysiąc dzieci z Łomży zostało objętych pomocą psychologiczną.
- Profesjonalne wsparcie psychologiczne i zajęcia socjoterapeutyczne są kierowane do dzieci i młodzieży wychowujących się w rodzinach dotkniętych problemem alkoholowym, narkomanią, przemocą. W 2009 r. w tego typu zajęciach uczestniczyły 1034 osoby - wyliczają urzędnicy realizujący Łomżyński Program Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Dzieci i młodzież z rodzin, w których istnieje problem alkoholowy, dostają pomoc w formie dożywiania, pieniędzy na zakup podręczników i pomocy szkolnych, leków, odzieży. Miasto pokrywa też koszt udziału najuboższych dzieci w wycieczkach szkolnych i koloniach.

Czasem lepiej u obcych
Z danych przygotowanych przez MOPS wynika, że w tamtym roku aż 67 najmłodszych łomżyniaków przebywało w rodzinach zastępczych.

W przeważającej większości dzieci te wychowywały się w rodzinach, gdzie rodzice są uzależnieni od alkoholu lub nie potrafią zapewnić im podstawowych potrzeb życiowych. Aż w ośmiu przypadkach dzieci trafiły do rodzin zastępczych z powodu choroby psychicznej rodziców.

- Pracownicy socjalni na bieżąco monitorują takie rodziny, sprawdzają, czy rodzice biologiczni przejawiają zainteresowanie swoimi dziećmi, starają się je odzyskać. Niestety, w zdecydowanej większości rodziny patologiczne tracą zainteresowanie swoimi dziećmi już po kilku miesiącach - informują pracownicy Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Łomży.

Zdaniem socjologów przygotowujących raport, nasilająca się w mieście patologia społeczna jest spowodowana przede wszystkim brakiem pracy i zbyt małą liczbą mieszkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna