Jesteśmy coraz ubożsi. W ubiegłym roku z pomocy finansowej i materialnej oferowanej przez MOPS musiał skorzystać co 15. mieszkaniec miasta. Ponad 600 dzieci i młodzieży do ukończenia szkoły średniej było objętych programem dożywiania. Wstrząsające dane o poziomie łomżyńskiej biedy trafiły właśnie do rąk miejskich radnych. Radni o sytuacji materialnej mieszkańców będą dyskutować podczas najbliższej sesji.
- Z naszej pomocy muszą też korzystać rodziny, w których pracuje przynajmniej jedno z rodziców. Niestety, poziom wynagrodzenia w mieście jest tak niski, że jedna pracująca osoba nie jest w stanie utrzymać całej rodziny - przyznaje Wiesław Jagielak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łomży.
Najmocniej cierpią dzieci
Łomżyniaków przede wszystkim dotyka ubóstwo. Z tego powodu z pomocy finansowej skorzystało aż 920 osób. Z pomocy MOPS skorzystało też 662 łomżyniaków, którzy od dłuższego czasu nie mogą znaleźć pracy. Ponad 200 posiłków dziennie wydawała w 2009 r. kuchnia Caritas.
- W wielu sytuacjach to wypadki losowe przymuszają łomżyniaków do szukania pomocy materialnej. Niestety, wśród naszych klientów są i takie rodziny, które biedę i nieumiejętność radzenia sobie z życiem dziedziczą z pokolenia na pokolenie. Wiedzą, że są instytucje, które w razie czego udzielą stosownej pomocy, i nie próbują zmienić swojej sytuacji - ocenia Jagielak.
W takich wypadkach najczęściej cierpią dzieci. To do nich miasto adresuje większość programów profilaktycznych, które mają pomóc wyjść z kręgu biedy i bezradności.
Tylko przez ubiegły rok ponad tysiąc dzieci z Łomży zostało objętych pomocą psychologiczną.
- Profesjonalne wsparcie psychologiczne i zajęcia socjoterapeutyczne są kierowane do dzieci i młodzieży wychowujących się w rodzinach dotkniętych problemem alkoholowym, narkomanią, przemocą. W 2009 r. w tego typu zajęciach uczestniczyły 1034 osoby - wyliczają urzędnicy realizujący Łomżyński Program Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Dzieci i młodzież z rodzin, w których istnieje problem alkoholowy, dostają pomoc w formie dożywiania, pieniędzy na zakup podręczników i pomocy szkolnych, leków, odzieży. Miasto pokrywa też koszt udziału najuboższych dzieci w wycieczkach szkolnych i koloniach.
Czasem lepiej u obcych
Z danych przygotowanych przez MOPS wynika, że w tamtym roku aż 67 najmłodszych łomżyniaków przebywało w rodzinach zastępczych.
W przeważającej większości dzieci te wychowywały się w rodzinach, gdzie rodzice są uzależnieni od alkoholu lub nie potrafią zapewnić im podstawowych potrzeb życiowych. Aż w ośmiu przypadkach dzieci trafiły do rodzin zastępczych z powodu choroby psychicznej rodziców.
- Pracownicy socjalni na bieżąco monitorują takie rodziny, sprawdzają, czy rodzice biologiczni przejawiają zainteresowanie swoimi dziećmi, starają się je odzyskać. Niestety, w zdecydowanej większości rodziny patologiczne tracą zainteresowanie swoimi dziećmi już po kilku miesiącach - informują pracownicy Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Łomży.
Zdaniem socjologów przygotowujących raport, nasilająca się w mieście patologia społeczna jest spowodowana przede wszystkim brakiem pracy i zbyt małą liczbą mieszkań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?