Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie damy się oszukać

Paweł Tomkiewicz [email protected]
– To, że truli nas tyle lat, nie znaczy, że dalej na to pozwolimy. I to wbrew prawu – mówią Jerzy, Irena i Janina, mieszkańcy Siedlisk.
– To, że truli nas tyle lat, nie znaczy, że dalej na to pozwolimy. I to wbrew prawu – mówią Jerzy, Irena i Janina, mieszkańcy Siedlisk.
Ełk: Starosta ełcki pozwolił na magazynowanie miejskich śmieci w Siedliskach nawet przez rok. A miasto chce je trzymać na... placu manewrowym.

Nie rozumiemy ani decyzji starosty, ani tego, co dzieje się na wysypisku. Układają betonowe płyty, chcą na nich trzymać śmieci i dalej nas truć - bulwersują się mieszkańcy Siedlisk. Jeszcze w tym tygodniu zaskarżą decyzję starosty, a na styczeń planują blokadę drogi na wysypisko.

Bo inni się zgodzili

Jak wczoraj pisaliśmy, we wtorek starosta ełcki zgodził się na magazynowanie śmieci w Siedliskach, mimo że wysypisko powinno zostać zamknięte po 1 stycznia. Zgodnie z planami władz miasta, odpady będą później wywożone na inne, legalne składowiska. Ale pierwszy transport najwcześniej ma wyjechać dopiero pod koniec lutego. O ile nie później, bo starosta zgodził się na magazynowanie śmieci nawet przez rok.

- Ale gdzie oni chcą je trzymać? Przecież, zgodnie z prawem, wysypisko powinno zostać zamknięte. Niech więc znajdą dla nich inne miejsce, poza Siedliskami - mówi Jerzy Kosiłło, mieszkaniec wsi.
Urzędnicy myślą jednak inaczej. Uważają, że śmieciarki nie mogą wjeżdżać jedynie na górę śmieci, ale na teren wysypiska już tak.

Zastępca starosty ełckiego tłumaczy, że musieli podjąć jakąś decyzję. Przyznaje, że wzorowali się na pozwoleniu starosty ostródzkiego, sprzed dwóch lat.
- Postawiliśmy pewne warunki. Odcieki muszą trafić do szczelnych zbiorników, a potem do oczyszczalni. A miejsce magazynowania powinno być uszczelnione - mówi Ryszard Skawiński. - Jeśli będą nieprawidłowości, to możemy cofnąć naszą zgodę.

Taki scenariusz jest prawdopodobny. Bo śmieci magazynowane, a później ładowane na duże ciężarówki będą na... placu manewrowym.

Zaczęli szybciej niż chcieli

Zgłoszenie o modernizacji placu manewrowego na wysypisku wpłynęło do wydziału budownictwa w starostwie 10 grudnia. Proces miałby polegać na ułożeniu płyt betonowych i wykonaniu drenażu. Ale prace trwają tam już od początku grudnia, mimo że we wniosku deklarowany termin ich rozpoczęcia wyznaczono na 11 stycznia.

- Przecież plac manewrowy jest po to, żeby zawracały na nim samochody, a nie by trzymać tam śmieci - dodaje Jerzy Kosiłło. - Będzie to jedno wielkie oszustwo. Śmieci przywiozą, ale nawet połowa z nich stamtąd nie wyjedzie. Większość zostanie w Siedliskach.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ełckie śmieci prawdopodobnie trafią do Sokółki w woj. podlaskim. Jednak, żeby mogły opuścić nasze województwo i wjechać na teren innego, potrzebne są zgody obu marszałków. A na nie znowu trzeba będzie poczekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna