Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Problem w tym, że w budżecie powiatu nie ma na ten cel zarezerwowanych funduszy. Poza tym, nie wiadomo, kto zlecił sporządzenie wniosku. W starostwie nie ma bowiem żadnej, dotyczącej tej sprawy umowy.
- Muszą być dokumenty, ponieważ bez nich nie wypłacimy ani złotówki - mówi starosta Andrzej Szturgulewski.
O fundusze unijne powiat zabiegał w minionym roku. Wspólnie z zagranicznymi samorządami partnerskimi chciał pozyskać pieniądze na rozbudowę szpitala oraz budowę lądowiska dla helikopterów LPR. To inwestycja warta kilkaset tysięcy złotych.
Wniosek nie uzyskał akceptacji. Tymczasem kilka tygodni temu do starostwa zgłosił się suwalczanin, który twierdzi, że pomagał przygotowywać wniosek i miał za to otrzymać tysiąc euro. Urzędnicy starostwa spra-wdzili dokumenty, ale żadnej, potwierdzającej ten fakt umowy nie znaleźli. Zwrócili się więc z prośbą o wyjaśnienie do byłego starosty, ale ten zaprzeczył, by cokolwiek komukolwiek obiecywał.
- W takiej sytuacji nie pozostają nam tylko konfrontacje - dodaje Szturgulewski. - W najbliższych dniach zorganizujemy spotkanie byłego starosty z autorem roszczeń i sprawę wyjaśnimy. Jeżeli faktycznie otrzymał zlecenie, nawet ustne, to będziemy musieli za nie zapłacić. Oczywiście, spróbujemy negocjować cenę. Ponieważ na zapłacenie ok. 4 tys. zł nie stać nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?