Nie każdym telefonem zapłacisz za postój samochodu

Aby zapłacić za postój samochodu za pośrednictwem telefonu trzeba posiadać aparat określonej marki - skarży się suwalczanin. - Choć mam dwa, żaden nie znalazł się w wykazie Mobiletu i nie mogłem uregulować należności. Straciłem tylko czas i pieniądze.

Paweł Andrzejczak ze spółki Projekt-Parking przyznaje, że nie wszystkie modele pracują w systemie.
Od kilku dni za pozostawienie auta w suwalskiej strefie płatnego parkowania można płacić za pośrednictwem telefonu komórkowego. Nasz Czytelnik postanowił skorzystać z tej możliwości i, jak mówi, bardzo się rozczarował. Wpłacił na konto dziesięć złotych, ściągnął stosowną aplikację, zalogował się i na tym koniec. W wykazie modeli telefonów, które musiał wybrać nie było tych, co posiadał. A bez tej operacji wykupienie biletu nie było możliwe.

- Nie mam aparatów prosto z salonu, ale też nie dysponuję jakimiś rupieciami - dodaje rozmówca. - Samsunga kupiłem kilka miesięcy temu, a nokia ma niewiele ponad rok. Nie rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi.

Suwalczanin skontaktował się z infolinią, ale tam usłyszał, że powinien spróbować jeszcze raz się zalogować.

- Straciłem kilkanaście minut i nic z tego nie wyszło - dodaje rozmówca. - Ostatecznie kupiłem bilet w parkometrze. Tylko po co ten cały cyrk?

Andrzejczak mówi, że 95 procent telefonów pasuje do systemu Mobiletu. - To w sumie 2500 modeli - precyzuje rozmówca. - Pozostałe sukcesywnie wprowadzamy. Myślę, że znajdą się w systemie na początku, a najdalej wiosną przyszłego roku.

A co mają robić ci, których modele telefonów nie są właściwe? Rozmówca radzi, aby skontaktowali się infolinią, której pracownik sprawdzi, czy marka pasuje, czy też nie. Jeśli model nie będzie dobry, to pozostaje wykupienie biletu w parkometrze.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje