Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma kary

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Kandydatom do rad bezkarnie uszło łamanie prawa
Kandydatom do rad bezkarnie uszło łamanie prawa Archiwum
Suwałki Dopiero po wyborach rozstrzygnie się, czy wójt Gib prowadził kampanię w urzędzie. Okazuje się, że zawarte w ordynacji zakazy łamane są na potęgę.

Najbliższa niedziela będzie dniem wyborczym jedynie w sześciu gminach Suwalszczyzny. W pozostałych wszystko rozstrzygnęło się w I turze.
Kandydaci na stanowiska wójtów skarżą się nawzajem na nieuczciwe metody prowadzenia kampanii. Serwowanie wyborcom alkoholu, rozsiewanie złośliwych plotek, prowadzenie kampanii w miejscach niedozwolonych. Ten ostatni zarzut pojawił się pod adresem wójta Gib Jana Kramnicza. Choć agitację miał przeprowadzać w urzędzie w końcu października, sprawa nie została wyjaśniona do dziś. Policja tłumaczy, że efektów nie ma nie dlatego, aby Kramniczowi nie zaszkodzić przed drugą turą, lecz z powodu skomplikowanego śledztwa, w ramach którego trzeba było przesłuchać kilkadziesiąt osób. Jeśli obecny wójt zostanie ukarany, to po wyborach. Grozi mu najwyżej kara finansowa.
Żadnych konsekwencji nie ponieśli ci wszyscy, którzy naruszali przepisy w trakcie kampanii zakończonej niespełna dwa tygodnie temu. Nikt nie sprawdzał, kto na festynie zorganizowanym pod Raczkami serwował alkohol, czy przeprowadzony przez suwalskie władze koncert w trakcie trwania ciszy wyborczej naruszał tę ciszę, czy nie, nikt nie został ukarany za wywieszanie plakatów na suwalskich słupach energetycznych. Łamanie prawa okazało się wręcz opłacalne, bo ci, którzy to uczynili, okazali się zwycięzcami wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna