Miesiąc temu pisaliśmy, że Aleksy Szwarc nie może wjechać autem na działkę, bo w bramie stoi słupek. Teraz nie może na nią nawet wejść.
- Wzdłuż alejki jest płot - mówi Czytelnik.
Ogrodzenie ciągnie się od działki sąsiada pana Aleksego i przecina wzdłuż całą alejkę. Teraz nasz Czytelnik musi korzystać z małej bramki, którą zrobiono mu jakiś czas temu z drugiej strony.
- Bramka dobra, ale przez nią nie mogę wywieźć plonów- mówi Czytelnik.
Pan Aleksy sam chciał wyjaśnić sprawę z prezesem.
- Jak mnie widzi, to ucieka. Napisałem pismo, że nie traktuje działkowców po równo. Odpisał, że traktuje równomiernie - opowiada.
Mimo kilku prób kontaktu, prezes nie znalazł chwili na rozmowę z nami.
Po raz kolejny zadzwoniliśmy do Okręgowego Zarządu Ogródków Działkowych w Białymstoku.
- Sprawę znamy. Był wydany nawet nakaz usunięcia płotu i słupka - przypomina Krzysztof Fabiszewski, inspektor do spraw prawnych.
Niestety, prezes ogródków działkowych w Hajnówce nie zastosował się do nakazów.
- Sytuacja, która tam się dzieje jest co najmniej dziwna. Właśnie przygotowujemy kontrolę, która dokładnie sprawdzi funkcjonowanie ogródków, w tym sprawę pana Aleksego - zapowiada Fabiszewski.
Kontrola ma być przeprowadzona w najbliższych tygodniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?