Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko dla rolnika

Michał Franczak
Przedstawiciele firmy Prokmar prezentują 50-konny ciągnik polsko-chińskiej produkcji
Przedstawiciele firmy Prokmar prezentują 50-konny ciągnik polsko-chińskiej produkcji
Podlaskie. Mieszkańcy Łopuchowa i okolic mogli zapoznać się w niedzielę z szeroką ofertą sprzętu do prac polowych oraz budowlanych.

Nie tylko przedstawiciele podlaskich firm gościli w Łopuchowie, lecz również wystawcy z innych części kraju. W niewielkiej miejscowości niedaleko Tykocina swoje wyroby przedstawiło w sumie piętnaście firm. Okazją było otwarcie trzeciego punktu "Agroserwisu“, dystrybutora sprzętu rolniczego.
Ciągniki małej mocy
Jedną z nich był Prokmar z Suchego Lasu koło Poznania, który zaprezentował dwa ciągniki małej mocy, robione we współpracy polsko-chińskiej.
Modele cieszyły się dużą popularnością, szczególnie, że nie były drogie. Model 50-konny z ogrzewaną kabiną, przednim napędem (kabina i oświetlenie polskie, zaczep austriacki) kosztował 62,2 tys. zł. Ciągnik najmniejszej mocy (25 KM) był dokładnie o połowę tańszy.
- To sprzęt do prostszych prac polowych, który doskonale sprawdza się wszędzie tam, gdzie nie potrzeba dużej mocy - mówi Łukasz Książek z firmy Prokmar.
Hydramet z Giżycka zaprezentował całą gamę ładowaczy czołowych, przeznaczonych do różnych ciągników. Od Tura 3A, który może współpracować już z 25-konnym traktorem, aż do Tura 11, wymagającego nieco silniejszego ciągnika. Rozpiętość cen - od 6,6 do 14 tys. zł za ładowacz (netto).
Opryskiwacze
Sporo było opryskiwaczy. Prezentowała je m.in. firma Kwas z Trojanowa. W jej ofercie znajdują się opryskiwacze o pojemności od 300 do 800 litrów i szerokości belki polowej od 10 do 16 metrów. Ceny - od 2150 zł (wersja 300-litrowa) do 4050 zł (wersja 800-litrowa).
Swój sztandarowy opryskiwacz zawieszany zaprezentował też Moskit z Kalisza. Model Op1 ma pojemność 400 litrów i wydajność pompy 70-100 l/min. Waży 200 kg i dysponuje 24 rozpylaczami. Oprócz niego, Moskit prezentował także agregaty uprawowe, z których jeden został sprzedany już w dwie godziny po rozpoczęciu imprezy.
- Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się też opryskiwacze przyczepiane o pojemności 2000- 2500 litrów - mówi Marek Stryż z firmy Moskit. - Przywieźliśmy do Łopuchowa nasz "bestseller“, czyli model P325. Ma on, w zależności od wersji od 2500 do 3000 litrów pojemności, 42 rozpylacze Lechler i 21-metrową belkę polową.
Nie tylko dla rolnika
Nie tylko rolnicze maszyny były obecne w Łopuchowie. Można było także z bliska obejrzeć maszyny budowlane angielskiej firmy JCB, m.in. model 4CX, który robi solidne wrażenie. Wyposażony jest on w ładowacz czołowy do materiałów sypkich i widły do palet, jak także w koparkę, którą można przekształcić w młot do kucia betonu lub wiertnicę. Cena zaporowa, ale w końcu to urządzenie dla firm budowlanych - 70 tys. euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna