Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zapomnimy Cię, Ojcze Święty

Katarzyna Jabłonowska
– Miałam zaszczyt spotkać się bezpośrednio z Janem Pawłem II. Otaczała Go aura świętości i siły. Dał mi różaniec. To był najważniejszy moment mojego życia – opowiada wzruszona Bożena Łuka, pokazując zdjęcia ze spotkania w Castel Gandolfo.
– Miałam zaszczyt spotkać się bezpośrednio z Janem Pawłem II. Otaczała Go aura świętości i siły. Dał mi różaniec. To był najważniejszy moment mojego życia – opowiada wzruszona Bożena Łuka, pokazując zdjęcia ze spotkania w Castel Gandolfo. Andrzej Zgiet
Białostocczyzna. Był dla nas jak ojciec i bliski przyjaciel. Jest nadal niedoścignionym wzorem i niekwestionowanym autorytetem. Dziś mija już trzecia rocznica śmierci Jana Pawła II, ale większość z nas nadal czuje Jego obecność.

Jak Go pamiętamy? Zapytaliśmy o to wczoraj białostoczan.
- Doskonale pamiętam dzień, w którym wybrano Karola Wojtyłę na papieża. Akurat wtedy byłem z żoną u znajomych. Słuchaliśmy radia. I nagle ten komunikat.Nie mogliśmy uwierzyć własnym uszom. To było tak nieprawdopodobne - opowiada Kazimierz Mieczkowski.
Niezapomniana wizyta
Z sentymentem wspominamy też wizytę Ojca Świętego w Białymstoku.
- Miałem 6 czy 7 lat. Rodzice zabrali mnie na Krywlany. Pamiętam tłum ludzi, straszny upał i papieża jak szedł do ołtarza - wspomina Rafał Brzozowski, dziś informatyk.
- Bił od Niego niesamowity powiew. Ciągle się uśmiechał. Byliśmy w Niego zapatrzeni - opowiada Andrzej Sokólski, akredytowany fotoreporter, który z bliska fotografował papieża. - Miałem ciężką pracę, ale pamiętam każdy szczegół tego dnia.
Pielgrzymkę tę pamiętał też sam Jan PawełII. Opowiedział o tym Bożenie Łuce, która miała okazję spotkać Go osobiście. - Podczas audiencji w Castel Gandolfo powiedział nam: "Wy z Białegostoku?Znam to miasto. Pozdrówcie ode mnie katedrę" - mówi wzruszona.
"Chodziliśmy na kremówki"
Większość białostoczan wspomina też poczucie humoru Jana Pawła II. Zwłaszcza Jego żarty podczas wizyty w Wadowicach. - Te jego kawały i śmiech były niesamowite. Nie wiem, czy którykolwiek papież wcześniej zdobył się na taką bezpośredniość i porzucenie konwenansów - mówi Joanna Rząca.
Nawet ci, którzy widzieli Ojca Świętego tylko w telewizorach, wspominają Jego charyzmę oraz atmosferę miłości i ciepła, jaką wokół siebie stwarzał.
- To był po prostu dobry człowiek. To, jak rozmawiał z młodzieżą podczas spotkań młodych albo kiedy wyglądał z okna kurii w Krakowie, było tak wzruszające. Nikogo chyba nie słuchało się tak uważnie - mówi Justyna Ostaszewska.
- Ludzie Mu ufali, bo był tak bliski. Tak jak my wyjeżdżał w góry i nad jeziora - dodaje Aneta Kunda.
To był człowiek modlitwy
Jana Pawła II zapamiętaliśmy też jako człowieka do końca oddanego Bogu. Wspominamy Jego wiarę i zapał w głoszeniu Ewangelii.
- Podczas jednej z wizyt wyjął brewiarz i zaczął się modlić. Świat przestał dla Niego wtedy istnieć. To była wspaniała lekcja, że modlić się można zawsze i wszędzie - opowiada ks. Andrzej Kołpak, szef "Funduszu Białystok - Ojcu Świętemu."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna