Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje, bo nie chciał poczęstować papierosem

opr. online
Zadalli chłopakowi ponad dwadzieścia ciosów nożem. Dziś odpowiedza za to przed sądem.
Zadalli chłopakowi ponad dwadzieścia ciosów nożem. Dziś odpowiedza za to przed sądem. Archiwum
Białystok. Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku wznowiony zostanie dziś proces przeciwko dwóm młodym mieszkańcom Białegostoku, oskarżonym o zabójstwo 27-letniego mężczyzny, z którym pokłócili się w autobusie komunikacji miejskiej o papierosy.

Do zdarzenia doszło w grudniu 2007r. W autobusie w centrum Białegostoku wywiązała się kłótnia i przepychanki między późniejszą ofiarą, jego 19-letnim kolegą i oskarżonymi mężczyznami w wieku 19 i 27 lat.

Powodem była odmowa poczęstowania papierosem. Kłótnia przeniosła się na przystanek przy ul. Legionowej. Właśnie tam zabitemu zadano ponad dwadzieścia ciosów nożem. Mimo reanimacji prowadzonej przez załogę pogotowia ratunkowego, a potem w szpitalu, zmarł.

Najpierw policja zatrzymała pierwszego z podejrzewanych, 19- Letniego Tomasza S. Do mieszkania dziewczyny Karola P., w którym się ukrył, doprowadził funkcjonariuszy pies tropiący. W mieszkaniu policjanci znaleźli zakrwawioną odzież i telefon komórkowy zamordowanego. Drugiego dnia zabezpieczyli także nóż, który najprawdopodobniej był użyty w bójce. Chłopak był pijany. Drugiego z mężczyzn, 27-letniego białostoczanina, policjanci zatrzymali w następnego dnia.

Podczas pierwszej rozprawy w lipcu 2008 r. oskarzeni twierdzili, że nie mieli przy sobie w czasie zdarzenia noża. Obaj przyznali też, że byli wówczas pijani.

Tomasz S. podczas wcześniejszych przesłuchań, które przez sądem potwierdził, zeznawał, że w czasie bójki miał dostać cios w twarz, a następnie przebiec na drugą stronę ulicy. Po jakimś czasie miał dołączyć do niego Karol P.

Następnie razem udali się do dziewczyny Karola P., która także oskarżona jest w tym procesie m.in. o zacieranie śladów. Dziewczyna wpuściła do mieszkania tylko Tomasza S., a potem uprała w pralce jego zakrwawione ubrania. Jak zeznała dziś przed sądem, widziała też, jak Tomasz S. odwijał białą taśmę z rękojeści noża, który przyniósł ze sobą. Po niecałej godzinie do m
Zibi 8:42:52
przyjechała policja, przeszukała lokal i zatrzymała Tomasza S.

Karol P. na rozprawie potwierdził, że podczas bójki to Tomasz S. wyciągnął w pewnym momencie ostry przedmiot: nóż lub śrubokręt. Młodszy z oskarżonych miał w czasie bójki stracić przytomność. Jak mówił, gdy się ocknął, na ziemi obok niego leżała ofiara i nikogo więcej wokół nie było.

Oskarżona o zacieranie śladów zabójstwa i niepowiadomienie policji o zabójstwie dziewczyna starszego z oskarżonych Karola P. przed sądem przyznała się do zarzutów i składała wyjaśnienia.

Przed sądem zeznawał również 19-latek, który towarzyszył tamtego wieczoru zabitemu mieszkańcowi Sokółki. Według niego awanturę w autobusie wszczął Tomasz S. po tym, jak nie dostał od ofiary kolejnego papierosa. W jego wersji nóż jednak miał wyciągnąć Karol P. Świadek nie widział, który z oskarżonych użył noża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna