Środowisko motorsportu w Holandii pogrążone w żałobie
Wczoraj z powodu choroby zmarł były kierowca rajdowy Jan de Roon. Holenderski wielokrotny uczestnik przeróżnych wyścigów zmarł w wieku 80 lat.
,,Po bardzo krótkiej chorobie nasz tata, mąż i dziadek zasnął spokojnie i ponownie jest ze swoją wielką miłością Annie. Jan skończył 80 lat, a przez 65 lat pracował dla swojej firmy transportowej De Rooy, która w zeszłym roku obchodziła 100-lecie istnienia'' – przekazała rodzina w oświadczeniu
,,Od 65 lat był związany ze swoją firmą transportową, która w ubiegłym roku obchodziła 100-lecie" – napisano w komunikacie przedsiębiorstwa transportowego G.M. De Rooy & Zonen, którym kierował.
Firma została założona przez jego ojca - Graada w 1923 roku. Obecnie przedsiębiorstwo posiada 450 pojazdów odpowiadających za transport w całej Europie. Jedna z filii ulokowana jest w Polsce.
W ślady de Roona poszedł syn Gerrad, który może pochwalić się 2-krotnym triumfem w Rajdzie Dakar. Holender wygrywał w 2012 i 2016 roku.
Piękna kariera okupiona zdrowiem?
Holender karierę rozpoczął latach 60. Najpierw zaczynał samochodem, bo później z powodzeniem osiągać rezultaty jako kierowca...modeli ciężarówek DAF.
W Rajdzie Paryż-Dakar zadebiutował w 1982 roku. Początek z legendarną imprezą miał bardzo udany, bowiem stanął na trzecim stopniu podium. Rok później znalazł się o jedno miejsce wyżej. W 1987 odniósł największy sukces w karierze. Holender triumfował w Rajdzie Dakar, pokonując drugiego zawodnika o około 14 godzin. W ''generalce samochodowej'' został sklasyfikowany na 11. pozycji.
Ro po wielkim wyczynie doznał poważnego wypadku, który spowodował przedwczesne udanie się na emeryturę. Jednak de Roon się nie poddał i czternaście lat później za radą syna powrócił do wyczynowego sportu. Definitywnie odszedł na sportową emeryturę w 2009 roku.
Odnosił sukcesy również w Africa Eco Race oraz w Silk Way Rally.
UEFA grozi Anglii wykluczeniem z Euro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?