- Daję sobie dwa tygodnie na przyjrzenie się pracy placówki - zapowiada.
Jeden tu, drugi tam
Zawadzka kierowała jeszcze do niedawna białostockim szpitalem wojewódzkim. Wokół tej placówki zrobiło się jednak spore zamieszanie. W mediach pojawiła się informacja, że choć Urząd Marszałkowski ceni pracę pani dyrektor, chce ją jednak odwołać ze stanowiska. Zawadzka miała otrzymać propozycję pracy w Suwałkach jako dyrektor miejscowego szpitala psychiatrycznego. Jego dyrektor złożył bowiem rezygnację.
Ostatecznie to samo uczyniła także Zawadzka.
Wolne stanowisko zarząd województwa zaproponował niespodziewanie Sławomirowi Kosidle, który też zrezygnował, ale z posady w augustowskim szpitalu.
Uczynił to w ostatnich dniach minionego roku. Pytany przez nas o powody, zasłonił się względami rodzinnymi. Na stałe mieszka, bowiem, w Hajnówce i miał już dość dojazdów do pracy w Augustowie. - Teraz będę bezrobotny - powiedział.
Nieoficjalnie mówiło się jednak, że propozycję z Białegostoku Kosidło otrzymał już wcześniej. Czekał tylko na jej realizację.
Dyrektor kocha Augustów
Danutę Zawadzką zapytaliśmy, dlaczego nie przyjęła oferty pracy w Suwałkach, a wybrała Augustów.
- Miałam kilkanaście różnych ofert z całego kraju - stwierdziła jedynie. - Augustów wybrałam, bo po prostu kocham to miasto.
Nowa pani dyrektor wielokrotnie przyjeżdżała tu wcześniej jako turystka. Na razie o sytuacji szpitala wypowiadać się nie chce. Swoje plany chce zaprezentować za mniej więcej dwa tygodnie.
D. Zawadzka ma wykształcenie politechniczne i ekonomiczne. Kiedyś pracowała przez wiele lat w białostockim urzędzie wojewódzkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?