Niesłychany absurd TP SA. "Przez Telekomunikację mogę stracić klientów"

To jakaś paranoja - oburza się Katarzyna Polińska, właścicielka firmy Pola Cosmetics z Białegostoku. - Moja firma zmienia adres, a tu takie kłody pod nogi. Przez myśl by mi wcześniej nie przeszło, że mogą być problemy z przeniesieniem numeru telefonu. Przecież nowa siedziba mojej firmy będzie mieściła się praktycznie w centrum miasta, a nie na jakimś odludziu.

Ale to nie koniec przebojów z monopolistą. Pani Katarzyna poprosiła o przeniesienie numeru już 1 września. Zaniepokojona brakiem jakiejkolwiek odpowiedzi, zadzwoniła wczoraj na Błękitną Linię. I co się okazało? Że wniosek o przeniesienie został rozpatrzony negatywnie. Mało tego, wywiad przeprowadzono 7 września i nikt od tego czasu nie kwapił się z odpowiedzią. Wczoraj złożyła więc reklamację. Tyle, że jej firma zmienia adres za niespełna dwa tygodnie...

- Na wszystkich folderach reklamowych czy ulotkach jest podany nasz numer. Co więc teraz robić, skoro jest taki problem z tym przeniesieniem? - pyta właścicielka Pola Cosmetics.

Próbowaliśmy wyjaśnić sprawę w gdańskim biurze prasowym TP. Jego szefowa Liliana Kulesza tłumaczy, że obecnie nie ma możliwości przeniesienia tego numeru z uwagi na brak odpowiedniej infrastruktury telekomunikacyjnej w danej lokalizacji.

- Klientka poprosiła o przeniesienie numeru do nowego bloku, gdzie nie ma poprowadzonego kabla rozdzielczego - wyjaśnia Liliana Kulesza. - Na ten moment nieznany jest jeszcze termin przeprowadzenia takiej inwestycji.

Zdaniem Krzysztofa Żukowskiego z Business Centre Club, sytuacja ta jest wręcz kuriozalna, a telekomunikacja sama strzela sobie w kolano, oddając pole konkurencji. "