Torrico miał dzisiaj przylecieć do Polski. - Musimy uzbroić się w cierpliwość - mówi Cezary Kulesza, szef pionu sportowego Jagiellonii. - Przedłużają się procedury wizowe. Kiedy mogą się zakończyć? Sam Pan Bóg wie. Urzędnicy dokładnie sprawdzają każdego interesanta. Upewniają się, czy taki piłkarz w ogóle gra w Boliwii. Do tego dochodzą sprawy związane z pozwoleniem na pracę. Wszystko zajmuje dużo czasu.
Torrico wniosek o wizę złożył w ambasadzie znajdującej się w peruwiańskiej Limie. W Boliwii nie ma bowiem polskiego konsulatu. Teoretycznie jej przyznanie powinno zająć do dziesięciu dni. Minęły cztery.
- Czekamy. Mam nadzieję, że niebawem cała sprawa dobiegnie do szczęśliwego finału i Didi dołączy do naszej drużyny - stwierdza Kulesza.
Po przylocie do Polski, niespełna 21-letni reprezentant Boliwii powinien dojechać do zespołu Michała Probierza przebywającego od poniedziałku na zgrupowaniu w Gutowie Małym.
Choć Jagiellonia chce teraz przede wszystkim dopiąć transfer Torrico, to również myśli o przyszłości. Kolejnym celem do pozyskania jest Andrzej Niewulis z Wigier Suwałki.
- Chłopak jest młody, pochodzi z naszego regionu, ma predyspozycje do gry na wysokim poziomie. Może się przydać Jagiellonii - ocenia Kulesza.
Niewulis jest środkowym obrońcą. 21 kwietnia skończy dopiero 20 lat. Występuje w reprezentacji młodzieżowej. Rok temu był o krok od przejścia do Widzewa Łódź. Kilka tygodni temu dobrze wypadł na testach w Zagłębiu Lubin. Wszystko jednak wskazuje, że Niewulis zostanie zawodnikiem Jagiellonii.
- Ale dopiero od czerwca - zaznacza Kulesza. - W zasadzie jesteśmy z Wigrami dogadani. Z tym, że transfer zrealizujemy po zakończeniu sezonu. Teraz Andrzej nie miałby większych szans na grę w pierwszym składzie Jagi. Lepiej, żeby występował w mocnej drużynie z ambicjami w drugiej lidze niż w Młodej Ekstraklasie - tłumaczy jeden z akcjonariuszy białostockiego klubu.
Nowego zespołu szuka z kolei Bartłomiej Niedziela. Pomocnik Jagi nie chciał iść na wypożyczenie do drugoligowej Freskovity Wysokie Mazowieckie. Teraz trudno mu znaleźć nowego pracodawcę. Nie wyszedł temat Podbeskidzia Bielsko-Biała. Pojawiła się koncepcja Kmity Zabierzów, ale i w tym wypadku bardzo daleko do konkretów.
24-letni pomocnik wyjechał zatem na testy do Stali Stalowa Wola. Stal po jesiennej części pierwszoligowego sezonu zajmuje 16. miejsce w tabeli i koniecznie potrzebuje wzmocnień, żeby walczyć o uniknięcie degradacji. "Stalówka" testuje kilku ukraińskich piłkarzy, planuje podpisać umowę z Grzegorzem Kmiecikiem z Wisły Kraków. Postanowiła przyjrzeć się również Niedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?