Według Najwyższej Izby Kontroli, sprawdzone samorządy często lekceważyły kwestie zarządzania cmentarzami komunalnymi. Większość ograniczała się do spraw podstawowych: zapewnienia miejsc pochówku i kontroli czystości. Pozostałe zadania zlecano na zewnątrz, nie sprawdzając ani jak, ani nawet czy zostały wykonane. W efekcie - wbrew prawu - zarządzający cmentarzami zyskiwali uprawnienia szersze, niż powinni mieć. Sami ustalali np. ceny za miejsca pochówku lub równocześnie z cmentarnymi usługami komunalnymi - mimo ustawowego zakazu - prowadzili komercyjne usługi pogrzebowe.
NIK sprawdziła jak wygląda sytuacja m.in. w czterech podlaskich gminach: w Białymstoku, Kolnie, Siemiatyczach i Przerośli. Wnioski? W gminie Przerośl nieuregulowane są sprawy własności gruntów, na których leży cmentarz. Nie ma też regulaminu ani cennika usług.
W Siemiatyczach pochówek osoby spoza miasta jest droższy o 200 proc., co zdaniem kontrolerów narusza konstytucyjną zasadę równości. Burmistrz Kolna nie zażądał od spółki miejskiej przekazania przychodów z opłat za miejsca grzebalne. Podobnie było w Siemiatyczach. Natomiast cmentarz w Karakulach leży na terenie gminy Supraśl i według NIK władze Białegostoku nie mogą wprowadzać tam swojego regulaminu i cennika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?