Nikt nie chce kupić ZNTK

Fiaskiem zakończyło się pierwsze podejście syndyk Aliny Sobolewskiej do sprzedaży majątku Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego w Łapach. Nie zgłosił się ani jeden chętny, którego zainteresowałby wystawiony na przetarg majątek tego zakładu.

- Trzeba będzie zastanowić się nad inną formą sprzedaży tych nieruchomości - przyznaje Alina Sobolewska.

Za to Agata Ciok, prezes zarządu ZNTK Łapy, nie kryła wczoraj radości z powodu porażki ogłoszonego przetargu.

- To dla nas bardzo dobra wiadomość - mówi prezes. - Zwłaszcza przed zwołanym spotkaniem z radą wierzycieli, gdzie zamierzamy przedstawić propozycje układowe i plan naprawczy zakładu.

Do tego spotkania ma dojść dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Zarząd ZNTK Łapy ma nadzieję, że uda się na nim przekonać wierzycieli do proponowanych przez nich zmian. Pierwsze kroki już w tym względzie poczyniono - chodzi o wstępną umowę na produkcję wagonów z arabskim inwestorem, są ponoć i inne firmy chętne do współpracy z Łapami. Żeby jednak myśleć o rozpoczęciu produkcji, ZNTK potrzebuje pieniędzy, dlatego zarząd poważnie zastanawia się nad emisją akcji zakładu na kwotę 1-1,5 miliona złotych.

To wszystko będzie jednak możliwe, jeśli sąd zmieni warunki ogłoszonej upadłości zakładu z likwidacyjnej na ugodową.

- Wniosek w tej sprawie złożymy jeszcze w tym tygodniu, ale do tego czasu mamy związane ręce - przyznaje prezes.

Broni nie składa jednak i syndyk. Zamierza dalej próbować sprzedać majątek ZNTK. Wiele wskazuje na to, że w przyszłości będzie się ona starała podzielić majątek na mniejsze części i tak go sprzedać. Ponoć chętni są.

Wartość majątku upadłych ZNTK Łapy S.A. została oszacowana na 58 mln zł, z czego główny zakład z halami i maszynami - na blisko 50 mln zł.