Pozostałe podatki i opłaty lokalne pójdą w górę o średnio 0,9 proc., czyli wskaźnik inflacji - takie propozycje wzrostu stawek przedstawił prezydent Mieczysław Czerniawski radnym. O tym, czy będą obowiązywać w 2014 r. zdecydują oni podczas najbliższej sesji Rady Miasta. Tradycją jest już jednak podnoszenie w Łomży podatków lokalnych co roku o stopień inflacji.
Podwyżki będą niewielkie
Oznacza to, że zwykli mieszkańcy zmian stawek w zasadzie nie odczują ze względu na wyjątkowo niską inflację. Mowa tu o groszu więcej za metr kwadratowy powierzchni budynku mieszkalnego. Z kolei podatek od gruntów, na których nie jest prowadzona działalność gospodarcza lub zajętych na prowadzenie statutowej działalności przez organizacje pożytku publicznego w ogóle nie wzrośnie.
Natomiast przedsiębiorcy jak najbardziej odczują zmiany, zwłaszcza że i tak wyżyłowane stawki będą - wg projektu - zauważalnie wyższe. W czasach kryzysu każda dodatkowa złotówka w rubryce "koszty stałe" jest dla ledwo dyszących firm obciążeniem. I chociaż od lat miejscowi biznesmeni postulują obniżenie podatków lokalnych, które stanowią poważną część kosztów prowadzenia działalności, prezydent proponuje stawki oscylujące w górnych granicach stawek, wytyczonych przez Ministerstwo Finansów. Za budynki, w których prowadzona jest działalność stawka podatku w Łomży stanowić ma 95 proc. limitu, za grunty przedsiębiorcy zapłacą 91 proc. górnej stawki. Również podatki od środków transportu zostaną podniesione o średnio 0,9 proc.
Paradoksalnie wysokie podatki nie oznaczają większych wpływów do budżetu. Bo gdzie przedsiębiorca otworzy (albo i przeniesie) firmę: w Łomży, czy tam, gdzie stawki podatków są niższe? I na niewiele zdadzą się tu zachęty w postaci rocznych zwolnień podatkowych dla nowych firm lub powiększających zatrudnienie.
Roczne wpływy z podatków od budynków związanych z działalnością gospodarczą mają wynieść 5 mln zł, od gruntów zw. z działalnością gospodarczą - ponad 644 tys. zł
Płacimy całkiem sporo
Również stawki dla zwykłych mieszkańców są stosunkowo wysokie. Proponowane 70 groszy za m kw. mieszkania to blisko 95 proc. ministerialnego limitu.
Nie wzrosną za to opłaty za psa (90 zł rocznie za czworonoga trzymanego w bloku i 80 zł - w domu wolnostojącym).
Czy podatki lokalne płacone przez łomżyniaków i przedsiębiorców tu działających są wysokie w porównaniu z sąsiednimi miastami? Pod tym względem koszty życia i prowadzenia biznesu w pobliskiej Ostrołęce są znacznie niższe. Podatek od budynków mieszkalnych nie zmienił się tam od dwóch lat i wynosi 49 gr za metr kw. Przedsiębiorcy za budynki, w których prowadzą działalność płacą tam 17 zł/m kw. (również stawki nie podnoszono w ostatnich latach). Podobnie wygląda sytuacja z gruntami. Od tych, na których prowadzona jest działalność gospodarcza trzeba tam płacić 63 gr, zaś od pozostałych - zaledwie 12 gr za m kw.
Niższe niż w Łomży stawki podatku od budynków mieszkalnych obowiązują w 2013 r. w Ełku i Suwałkach (odpowiednio 60 gr i 63 gr/m kw.). Natomiast przedsiębiorcy w obu tych miastach za budynki płacą więcej - 22,23 zł w 0 i 22,01 zł w Suwałkach.
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?