Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe zasady na groźne owady

Urszula Subbotko [email protected]
Strażak z goniądzkiej OSP podczas jednej z zeszłorocznych akcji. Do usuwania rojów i gniazd owadów najczęściej wyjeżdżała właśnie ta jednostka.
Strażak z goniądzkiej OSP podczas jednej z zeszłorocznych akcji. Do usuwania rojów i gniazd owadów najczęściej wyjeżdżała właśnie ta jednostka. PSP Mońki
Zwalczanie skupisk os, pszczół lub szerszeni było do tej pory zwyczajowym obowiązkiem strażaków. Jednak w lipcu weszły nowe przepisy, a mieszkańcy powiatu powoli zaczynają odczuwać je na własnej skórze.

- Kiedy ktoś do nas dzwoni i prosi o interwencję, to zawsze tłumaczymy mu, że to nie jest jakiś nasz wymysł - mówi Cezary Grygo, rzecznik monieckich strażaków. - Nowe, ujednolicone zasady postępowania z owadami zostały wprowadzone przez komendę główną - zaznacza.

Teraz strażacy zajmą się usunięciem gniazda lub roju niebezpiecznych owadów tylko w określonych sytuacjach. Wtedy, gdy w zagrożeniu będą grupy dzieci, osób o ograniczonych zdolnościach poruszania się lub po prostu większe skupiska ludzkie. W pozostałych sytuacjach właścicielom budynków pozostaje wynajęcie specjalistycznej firmy.

Od początku tego roku strażacy z terenu powiatu 32 razy podejmowali się takich akcji. Stanowi to 20 proc. odnotowanych do tej pory zagrożeń miejscowych.

W poprzednich latach również znaczna część wyjazdów dotyczyła problemów z owadami. Strażacy z powiatu monieckiego nigdy nie odmawiali.

- Było z tym różnie w poszczególnych częściach kraju. Dobrze, że teraz mamy ujednolicone zasady - podkreśla Grygo. - Jedyny problem w tym, że w powiecie nie mamy prywatnej firmy o takim profilu usług. Najbliższe są dopiero w Białymstoku - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna