Nowy trener SKS Hajnówka: Ryzyko jest, ale chcę pomóc

Kłopoty zdrowotne nie pozwoliły na dalszą pracę z hajnowskim zespołem Witoldowi Kaczmarkowi. Ten doświadczony szkoleniowiec z Białegostoku objął drużynę w trudnym momencie pod koniec 2014 roku.

Kaczmarek utrzymał zespół w II lidze i zostało mu powierzone zadanie budowy ekipy, która wywalczyłaby awans. I wydawało się, że wszystko jest na jak najlepszej drodze, aby Hajnówka ponownie miała zespół na zapleczu ekstraklasy. Drużyna praktycznie w swojej grupie zdominowała rozgrywki i na długo przed zakończeniem rundy zasadniczej zapewniła sobie pierwsze miejsce i awans do play-off.

Niestety, po ostatnim meczu wygranym 3:2 z Centrum Augustów Kaczmarek oznajmił, że zdrowie nie pozwala mu na dojazdy do Hajnówki i musi zrezygnować z prowadzenia zespołu. Zarząd postanowił, że w tej ważnej części sezonu ekipę obejmie były zawodnik tego klubu Jacek Malczewski (rocznik 1981). Malczewski w hajnowskiej drużynie jako rozgrywający grał w latach 2004 - 2006. Większego doświadczenia trenerskiego nie ma. W sezonie 2011/12 był asystentem Adama Aleksandrowicza w I-ligowym Ślepsku Suwałki. Pracował także z kobietami. W 2013 roku, gdy białostocki AZS chylił się ku upadkowi, przejął drużynę po Czesławie Tobolskim, który był skonfliktowany z władzami klubu. Niestety, słaby kadrowo i borykający się z kłopotami finansowymi i organizacyjnymi AZS nie utrzymał się w ekstraklasie. Teraz można powiedzieć, że Malczewski znowu jest rzucony na głęboką wodę. Pierwsza weryfikacja już w weekend 5 - 6 marzec. Wtedy SKS zagra mecze u siebie z BAS Białystok w pierwszej rundzie play-off. Rywalizacja będzie się toczyła do trzech wygranych.

Przejąć zespół w takim momencie sezonu i z takimi aspiracjami to chyba duże ryzyko?

Jacek Malczewski: Ryzyko jest, ale gdybym nie zgodził na to, to pewnie ktoś inny chciałby się z tym zmierzyć. Zdecydowałem się pomóc chłopakom najlepiej jak umiem i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Po tym jak w 2013 roku rozstałeś się AZS Białystok czy miałeś styczność z siatkówką?

Pracowałem, ale nie było to związane z siatkówką. Oczywiście rozgrywkami siatkarskimi interesowałem się i śledziłem poczynania zespołów z województwa podlaskiego.

Miałeś już kontakt z drużyną, rozmawiałeś z zawodnikami?

Jestem po jednym treningu i po rozmowach z niektórymi siatkarzami. Wiem co się dzieje w drużynie. Opowiadali mi o plusach w ich grze, ale także o tym co ich boli. Pomimo, że wiedzie im się bardzo dobrze to są pewne elementy do poprawy i na tym będziemy się skupiać. Mamy jeszcze trochę czasu do pierwszych spotkań play-off i mam nadzieję, że poznamy się bliżej. Oczywiście większych zmian w grze nie ma sensu ani czasu robić.

Czy rozmawiałeś z trenerem Kaczmarkiem. Będzie ci w miarę możliwości pomagał?

Trener Kaczmarek sprowadzał tych zawodników i on zbudował ten zespół. Także on o nich wie wszystko najlepiej. Rozmawiałem z nim krótko i gdyby była potrzeba to mogę zawsze się skontaktować.

Czy został ktoś w klubie z okresu gdy ty tam grałeś?

Władze klubu się zmieniły. A z siatkarzy w tamtym okresie do drużyny wchodził młody Daniel Saczko, który teraz gra w wyjściowym składzie.