Możesz pomóc
Możesz pomóc
Każdy, kto chce pomóc rodzinie Śledziewskich przetrwać zimę i odbudować dom może skontaktować się z nami. Wystarczy zadzwonić pod nr. tel. 086 215 10 25, lub odwiedzić naszą redakcję przy ul. Dmowskiego 1E w Łomży. Jak dotąd nasi Czytelnicy ofiarowali rodzinie Śledziewskich pralkę i zimowe obuwie.
Przeżyli istny horror
- Tylko śmierć jest gorsza od tego, co nas spotkało - mówi Śledziewski. - Cudem wyczołgałem się z tego piekła. Ludzie tylko się patrzyli! - wspomina.
Wszystko miało miejsce 3 października około godz. 15. Dariusz Śledziewski był w domu sam. Strażacy twierdzą, że przyczyną pożaru był nieszczelny stary komin. Najpierw zajął się dach. Potem ogień, spływając w dół, ogarnął wszystko.
Na co dzień w domu przebywało siedem osób. Państwo Śledziewscy mają czwórkę dzieci. Mieszkała też z nimi babcia Aleksandra.
- Nie chcę myśleć, co by się stało, gdybyśmy byli w domu wszyscy, albo ogień zaastałby nas gdy spaliśmy - mówi Bożena Śledziewska, żona.
Czekają do wiosny
Teraz wszyscy gnieżdzą się w kawalerce teściowej. Rozpoczynają rozbiórkę fundamentów pogorzeliska, tak by wiosną ruszyć z budową nowego domu. Wierzą, że dzięki uporowi i determinacji będą mieli nowy dom.
Nie proszą o wiele. Trochę ubrań dostali od PCK, jedna życzliwa kobieta z Mątwicy przekazała im już kuchenkę gazową.
Najbardziej proszą jednak o materiały budowlane. Liczy się każda darowana cegła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?