Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec i córka w tragicznej sytuacji

(luk)
Kurator rodziny i dyrekcja szkoły, do której chodzi córka Jana Zdeba, chcą pomóc mężczyźnie w walce o godziwe warunki zamieszkania.

Wyślą do Zarządu Mienia Komunalnego w Białymstoku pismo z prośbą o ponowne przeanalizowanie sytuacji rodziny i jeśli to możliwe - wstrzymanie eksmisji.

Jak pisaliśmy, Jan Zdeb, z powodu ponad 30 tys. zł zaległości czynszowych, ma zasądzoną eksmisję z zajmowanego 30-metrowego mieszkania przy ul. Tuwima, w którym samotnie wychowuje niepełnosprawną 16-letnią córką. Utrzymują się z kilkuset złotych renty, alimentów na dziecko i zasiłku rodzinnego. Część renty zabiera mu za długi komornik. Mężczyzny nie stać na opłacanie czynszu, ale stara się opłacać prąd czy gaz.

Z pisma ZMK wynika, że aby uniknąć eksmisji do 20-metrowego lokalu (ze wspólną kuchnią i łazienką) w dawnym ośrodku dla uchodźców przy ul. Antoniuk Fabryczny, Jan Zdeb musi w ciągu 3 dni spłacić cały dług.

Wczoraj w szkole córki mężczyzny odbyło się spotkanie zespołu interdyscyplinarnego w jego sprawie.
- Jeśli nie można już uniknąć eksmisji, może chociaż dałoby się zapewnić inne mieszkanie, niż w tym hotelu - mówi Maria Baluk, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Białymstoku, gdzie uczy się Ela. - To nie jest dobre miejsce dla tej rodziny.

- Jeśli wpłynie do nas pismo, przeanalizujemy tę sprawę - mówi Andrzej Ostrowski, dyrektor ZMK w Białymstoku. - Może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie.

>> Więcej czytaj w piątkowym Magazynie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna