Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okażmy im serce!

Anna Piotrowska
Ewa Radziszewska z dwoma synami: 13-letnim Krzysiem i 3-letnim Michałkiem
Ewa Radziszewska z dwoma synami: 13-letnim Krzysiem i 3-letnim Michałkiem Anna Piotrowska
Brańsk. Witamin, mleka dla dzieci, ubrań na zimę, a zwłaszcza węgla brakuje sześcioosobowej rodzinie Ewy Radziszewskiej. Wszyscy możemy jej pomóc!

Możesz pomóc!

Możesz pomóc!

Rodzina Ewy Radziszewskiej obecnie najbardziej potrzebuje węgla na opał, jedzenia dla dzieci (szczególnie mleka), witamin, środków czystości, ubrań na zimę. Każdy, kto chce pomóc, może zadzwonić do oddziału "Gazety Współczesnej" w Bielsku Podlaskim po numer telefonu: 085 730 67 86 lub przynieść potrzebne artykuły pod adres ul. Mickiewicza 65 lokal 3. My przekażemy wszystko rodzinie. Z góry serdecznie dziękujemy darczyńcom!

Zimno i wilgoć witają od progu w domu państwa Radziszewskich w Brańsku. Mieszka w nim czworo małych dzieci. Najmłodsze ma niespełna dwa latka. Rodzinie brakuje praktycznie wszystkiego.
- Oboje z mężem jesteśmy chorzy - mówi Ewa Radziszewska. - Mamy dwoje poważnie chorych dzieci. Trzyletni Michałek jest pod opieką poradni onkologicznej i neurologicznej. Nie przybiera na wadze. Ma trzy latka i waży tylko trochę ponad 10 kg. Najmłodszy synek jest pod opieką poradni kardiologicznej. A nas nie stać nawet na dojazdy do lekarzy...
Walka o każdy grosz
Trzy lata temu podczas porodu pani Ewa została zarażona w szpitalu gronkowcem. Ponadto ma nadciśnienie, nerwicę serca oraz skoliozę. Schorowana opiekuje się dwójką malutkich dzieci w domu. Nie może więc podjąć żadnej pracy. Mąż pani Ewy ma z kolei porażenie nerwów. Obecnie jest na zwolnieniu i też nie pracuje.
- Walczę w opiece społecznej o każdy grosz - mówi pani Ewa. - Dostałam 100 zł na opał na całą zimę. A tona węgla kosztuje ponad 500 zł! Właściciel tartaku, w którym pracował mąż, dał nam trochę drewna. Nie wiem, co byśmy bez tego zrobili. Byłam już nawet u burmistrza z prośbą o pomoc. Do końca grudnia dostałam zasiłek okresowy w wysokości 333,54 zł. Co miesiąc dostaję też zasiłek rodzinny po 384 zł, czasem alimenty po 380 zł, ale z tym bywa różnie. Jak z tego wyżyć?
Burmistrz obiecuje
- Pani Radziszewska dostanie niedługo większe świadczenia - zapewnia Daniel Bańkowski, burmistrz Brańska. - W poniedziałek podpisałem podanie o zwiększenie środków dla Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Załatwiałem już dla jej męża różne prace, stosuję ulgi, np. umarzając podatek od nieruchomości. O możliwości zwiększenia im środków poinformuje ich nasz pracownik.
Pani Ewa zanosi wszystkie dokumenty do MOPS-u, łącznie z rachunkami za prąd i leki - a tych ostatnich jest dużo. Nie dostaje jednak żadnych zwrotów. MOPS-u na to nie stać, ponieważ ma bardzo wielu podopiecznych i równie duże potrzeby, a środków niestety mało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna