Piotr R. cztery razy uderzył ciężkim narzędziem w głowę Dietera M. Później razem z Łukaszem B. związali mu ręce i nogi kablem elektrycznym.
W tym czasie Marek G. przeszukiwał dom w poszukiwaniu kosztowności. Niestety napastnicy nie znaleźli nic cennego. Konającego mężczyznę zostawili w domu, a sami uciekli jego 10-letnim mercedesem. Kilkanaście godzin później zostali zatrzymani. Prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem ełczanom podejrzanym o napad rabunkowy i zabójstwo Dietera M.
Ciało znalazł jeden z sąsiadów
Do brutalnego morderstwa doszło pod koniec czerwca ubiegłego roku w jednym z domów przy ulicy Kochanowskiego w Ełku. Od kilkunastu lat mieszkał w nim obywatel Niemiec, 75-letni Dieter M. W nocy do jego domu włamało się trzech mężczyzn. Liczyli, że znajdą dużo cennych rzeczy.
Kiedy mężczyzna obudził się i zaczął wzywać pomocy, napastnicy zatkali mu usta i zaczęli go dusić .
- Piotr R. zadał mu niebezpiecznym przedmiotem cztery silne uderzenia w głowę i kilka kopnięć - informuje Mieczysław Orzechowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Przedmiotem tym było nieduże, przenośne urządzenie do masażu.
Piotr R. razem z Łukaszem B. skrępowali 75-latkowi nogi i ręce kablami elektrycznymi.
W tym czasie Marek G. plądrował mieszkanie w poszukiwaniu kosztowności. Niestety nic cennego nie znalazł. Napastnicy uciekli więc 10-letniego mercedesem Dietera M.
Ciało 75-latka znalazł jeden z sąsiadów i natychmiast zawiadomił policję. Kilkanaście godzin później oprawcy byli już koło Wrześni, w drodze do Niemiec. Prawdopodobnie chcieli tam sprzedać samochód i podzielić się pieniędzmi.
Mimo próby zatrzymania aut przez patrol policji, kierujący mercedesem zdecydował się na ucieczkę. Dopiero pościg i blokada na obwodnicy miasta doprowadziły do zatrzymania pojazdu i trzech podejrzanych.
Jak się później okazało, mężczyźni oprócz mercedesa z domu Dietera M. ukradli telefon komórkowy, maszynkę do golenia i kilka piw. Wszystko było łącznie warte 40 775 zł.
Byli już karani
Prokuratura skierowała właśnie akt oskarżenia przeciwko trzem podejrzanym. Wszyscy już wcześniej byli karani za napady, kradzieże i włamania.
- Piotr R. i Łukasz B. zadając te ciosy i pozostawiając Dietera M. związanego kablami, przewidywali możliwość pozbawienia go życia i na to się godzili powodując u niego obrażenia ciała między innymi w postaci powstania krwotoku podpajęczynówkowego, co doprowadziło do niewydolności oddechowo-krążeniowej i śmierci pokrzywdzonego - dodaje Mieczysław Orzechowski. - Czynu tego dopuścili się w warunkach recydywy.
Trzeci z mężczyzn Marek G. został oskarżony o udziału w napadzie rabunkowym.
Jednak przy okazji tej sprawy, Marek G. usłyszy też inne zarzuty. Jest oskarżono o grożenie Andrzejowi M. i uporczywe nękanie go. Marek G. żądał alkoholu i papierosów w zamian za zapewnienie nieformalnej ochrony w sklepie Andrzeja M.
Za zabójstwo Dietera M. sprawcom grozi co najmniej 12 lat więzienia. Sąd może ich skazać nawet na dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?