Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ola Stępień. Wszyscy możemy pomóc dziewczynce w spełnieniu marzenia

Urszula Krutul [email protected]
Kiedy dziewczynka wkroczyła do naszej redakcji i zobaczyła choinkę obwieszoną nakrętkami na jej twarzy pojawił się uśmiech. Oleńka chwyciła w rękę jedną z nich i już nie chciała jej puścić. Na zdjęciu z mamą, Moniką.
Kiedy dziewczynka wkroczyła do naszej redakcji i zobaczyła choinkę obwieszoną nakrętkami na jej twarzy pojawił się uśmiech. Oleńka chwyciła w rękę jedną z nich i już nie chciała jej puścić. Na zdjęciu z mamą, Moniką. A. Chomicz
W święta, zamiast wyrzucać nakrętki od napojów do kosza, zbierzmy je i podarujmy Oli. Tym samym spełnimy jej marzenie o delfinoterapii.

Bardzo charakterna 6-latka z Białegostoku, Ola Stępień choruje na Zespół Retta i padaczkę lekooporną. Pomóc jej może delfinoterapia. Jednak mama dziewczynki nie ma na jej opłacenie pieniędzy. Pomóc może każdy z nas. Przekazując na rzecz dziewczynki... plastikowe nakrętki.

- Potrzebujemy wszystkich nakrętek świata - zapewnia Halina Sandomierska, koordynatorka akcji "Nakręć się dla Oli" i przyjaciółka rodziny. - Nie tylko od napojów, ale też od szamponów, płynów do kąpieli, a nawet małych pudełeczek po kremach. Każda pojedyncza nakrętka przybliża Olę do wyjazdu na Krym do ośrodka prowadzącego delfinoterapię.

Od lutego, kiedy wystartowała akcja, udało się uzbierać już dziesięć i pół tony nakrętek. Potrzebne jest drugie tyle. Monika Stępień, mama Oli, wierzy mocno w to, że już w wakacje uda się wyjechać "na delfiny".

- To będzie dla nas najlepszy prezent na święta - zapewnia kobieta. - Ate spędzimy przede wszystkim rodzinnie. Już się trochę przygotowujemy, myślę, co przygotować na świąteczny stół.

Od ostatniego razu, kiedy pisaliśmy o Oli, dużo się u dziewczynki zmieniło. Najważniejsze jest to, ze zaczęła chodzić. I nie boi się już tak jak kiedyś braku asekuracji. Dziewczynka uczy się też komunikacji alternatywnej.

- Ola uskutecznia swoje śpiewy, bardzo dużo pokrzykuje - mówi Monika. - Chcemy te jej muzykowanie uwiecznić, dlatego poprosiliśmy Świętego Mikołaja, żeby przyniósł jej taki specjalny rejestrator dźwięku. Ale na pewno jakieś inne prezenty też się znajdą. Najlepszym byłyby kolejne nakrętki.

- Angażują się pojedyncze osoby, nawiązuję nowe kontakty, jeden drugiemu przekazuje informacje o akcji - zapewnia Halina. - Ale dużo nakrętek dostajemy też od szkół i przedszkoli. Wszystkim bardzo dziękujemy i prosimy o więcej. Nie chcemy pieniędzy, tylko czegoś, co często ląduje w koszu. A przecież to może komuś zmienić życie. Przy okazji życzymy wszystkim wesołych, pogodnych i zdrowych świąt.

Nakrętki można przynosić do siedziby firmy Refleks przy ul. Składowej 12, lub do Salonu łazienek BLU mieszczącego się pod tym samym adresem. Na pojemniki na nakrętki natkniemy się też w sklepie A&A Ubieralnia przy ul. Piłsudskiego 8, firmie Budopar przy ul. Białówny 5. Jeśli ktoś nie może dostarczyć ich osobiście, powinien skontaktować się z Haliną mailowo na: [email protected] lub znaleźć ją albo mamę dziewczynki na Facebook’u.

- Padaczkę nazywamy francą - mówi mama Oli, Monika. - Delfinoterapia może pomóc ograniczyć ataki, czyli to co najbardziej przeszkadza mojej córce w rozwoju. Te ataki wracają, a ona ciągle daje sobie z nimi radę. Walczy bardzo mocno i wytrwale.
Nic dziwnego. W końcu Ola to silna dziewczynka, której warto pomóc.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna