Wczoraj, przed południem dwaj policjanci z oddziału prewencji zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę forda. Jechał beztrosko ulicą Przędzalnianą w Białymstoku bez tablic rejestracyjnych.
Później okazało się, że brakuje mu także dowodu rejestracyjnego pojazdu i jego ubezpieczenia. 54-latek stwierdził, że nie miał czasu na "wyrobienie papierów" bo 10 dni wcześniej sprowadził auto z Włoch i wszystkie dokumenty zostawił tłumaczowi.
Funkcjonariusze rozmawiając z kierowcą wyczuli, że nie jest trzeźwy. Zabrali go do komisariatu. Tam okazało się, że ma ponad 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna chcąc ratować swoje "prawko" wręczył mundurowemu "stówkę".
Za próbę skorumpowania stróżów prawa został zatrzymany i noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Do domu wróci już bez samochodu i prawa jazdy. Grozi mu nawet 10-cio letni pobyt za kratkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?