Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opinie po meczu Jagiellonia - Odra. "Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz". Wideo

(not. KS)
Tomasz Frankowski zdobył 123. bramkę w ekstraklasie. Wyprzedził tym samym Jerzego Podbrożnego i w klasyfikacji najskuteczniejszych polskich piłkarzy zajmuje 10. miejsce.
Tomasz Frankowski zdobył 123. bramkę w ekstraklasie. Wyprzedził tym samym Jerzego Podbrożnego i w klasyfikacji najskuteczniejszych polskich piłkarzy zajmuje 10. miejsce. B. Maleszewska
Nie milkną echa zwycięstwa Jagiellonii nad Odrą Wodzisław Śląski w pierwszym meczu nowego sezonu ekstraklasy. Po kiepskiej pierwszej połowie spotkania, w drugiej Jaga zmobilizowała się i wygrała 2:1. "Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz" - podsumował bohater sobotniego meczu Tomasz Frankowski.

Michał Probierz, trener Jagiellonii: - Pierwsze 20 minut było niezłe w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy dwie dogodne sytuacje. Niestety, nie wykorzystaliśmy ich i w poczynania zespołu wkradło się trochę nerwowości. Błąd Rafała Gikiewicza na pewno ustawił spotkanie. Jednak najistotniejsze jest to, że mamy trzy punkty i że zespół podniósł się po takim ciosie. Dla mnie też to dobry prognostyk, że jesteśmy w stanie odrobić minusowe punkty. Pod warunkiem, że będziemy walczyć jeden za drugiego od pierwszej do ostatniej minuty.

Ryszard Wieczorek, trener Odry: - Jak na pierwszą kolejkę był to bardzo żywy mecz. Jagiellonia przystąpiła do niego zdeterminowana i chciała wygrać. My też się dobrze przygotowaliśmy. Przyjechaliśmy do Białegostoku dwa dni wcześniej. Doskonale wiedzieliśmy, jak gra Jagiellonia. Zwłaszcza w pierwszej połowie potrafiliśmy przyjmować piłki i utrzymywać się przy nich. Natomiast klasowy zespół nie może sobie pozwolić na taki błąd taktyczny, kiedy zawodnicy zostawiają po wyrzucie z autu tak wytrawnego snajpera, jakim jest Frankowski. Nie wiem z czego wynikał ten błąd, niemniej jednak nie miał prawa się wydarzyć.

Tomasz Frankowski, napastnik Jagiellonii: - Na początku graliśmy niemrawo, trochę nieskoncentrowani, jakby słońce nas uśpiło. Odra dobrze prezentowała się w defensywie, strzeliła też bramkę, miała jeszcze kilka sytuacji. Szczęśliwie po przerwie mecz należał do nas i można powtórzyć za byłym premierem: "Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz". Duet Frankowski - Grosicki znowu straszy? Gdyby Kamil jeszcze w kilku sytuacjach podał w tempo do mnie, albo innego kolegi, odnieślibyśmy spokojniejsze zwycięstwo.

Rafał Gikiewicz, bramkarz Jagiellonii: - To był słaby mecz w moim wykonaniu. Przepraszam chłopaków i dziękuję im za to, że pokazaliśmy charakter jako zespół, bo grają wszyscy. Popełniłem błąd, zdarza się. Teraz żartujemy z chłopakami, że w sobotę miałem "toksyczne" rękawice.

Adam Stachowiak, bramkarz Odry: - Gdybym miał trochę szczęścia, to bym obronił strzał Kamila Grosickiego i wówczas spotkanie może potoczyłoby się inaczej. Niestety, piłka przeszła mi pod nogą. Pierwszy gol dla Jagiellonii padł w kuriozalnej sytuacji. Gratuluję Jadze zwycięstwa. Słowa uznania dla duetu "Franek"-"Groszek". Jest to jeden z lepszych ataków w lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna