Podszedł taki chojrak, zaczął wykrzykiwać "white power". Taki mocny w gębie był - relacjonuje wydarzenia z maja tego roku pani Lidia. 70-latka była świadkiem ataku na obywatela Indii na przystanku przy ul. Sienkiewicza. Młody białostoczanin, Michał W. miał też popychać i opluć zagranicznego studenta piwem.
Chłopakowi postawiono zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej, za które grozi mu kara do 3 lat więzienia. Dziś przed białostockim sądem ruszył jego proces.
19-latek tylko częściowo przyznaje się do winy.
- Nie oplułem go piwem tylko śliną - wyjaśniał wczoraj przed sądem Michał W. - Poza tym wcale go nie uderzyłem. Tam były kamery, można to sprawdzić.
Kobieta, która widziała całe zajście i stanęła w obronie Hindusa, również nie kojarzy sobie, żeby oskarżony bił. Mimo to oburzyło ją zachowanie chłopaka i zawiadomiła policję.
Oskarżony ma dozór policyjny. Na pytanie sądu o motywy swojego postępowania, odpowiedział - Zrobiłem to bo byłem pijany.
Pokrzywdzony nie pojawił się na rozprawie. Następna odbędzie się za 2 tygodnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?