Nie jest to człowiek wielkiej postury, ale jaki w nim duch. Duch godny prawdziwego Zawiszaka - tak o starszym szeregowym Adamie Opackim mówi jego dowódca, gen. bryg. Sławomir Kowalski.
St. szer. Adam Opacki jest kierowcą w 2 baterii artylerii samobieżnej wchodzącej w skład 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej im. Zawiszy Czarnego. Jak opisują go koledzy z wojska, na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia - szczupły, niewysoki, skromny chłopak. Ale niedawno zachował się jak prawdziwy bohater.
Na początku stycznia w jednej z kamienic w Orzyszu wybuchł pożar. W budynku tym mieszka właśnie Adam Opacki. Kiedy usłyszał wołanie, razem z ojcem wybiegł z mieszkania. Ogień trawił sąsiednią klatkę. Nie czekając na przyjazd strażaków, ruszyli z pomocą. Na balkonie na pierwszym piętrze stała roztrzęsiona kobieta. St. szer. Opacki po piorunochronie wszedł na balkon, by ją uspokoić i pomóc. - Nagle w oknie na poddaszu dostrzegł kobietę trzymającą dziecko. W międzyczasie jeden z sąsiadów przyniósł drabinę. Nie namyślając się, szeregowy Opacki wraz z ojcem przystawili ją do okna. Po wejściu na górę odbierał z jej rąk dziecko a następnie pomógł jej wydostać się z mieszkania - relacjonuje kpt. Dariusz Guzenda z giżyckiej brygady.
Na tym jednak nie koniec. W mieszkaniu obok była jeszcze jedna rodzina z małym dzieckiem. Adam Opacki zlał ubranie wodą i ruszył z pomocą. Cała klatka schodowa był już wypełniona dymem. Ciężko było oddychać, mało widać. Na miejsce dotarli strażacy i razem z młodym żołnierzem wyprowadzili całą rodzinę z budynku.
Jak się okazało, przyczyną pożaru było podpalenie wózka dziecięcego stojącego na klatce schodowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?