W suwalskim sądzie toczy się proces jednej z największych grup przemytniczych. Białostocka prokuratura zarzuca prawie 40 osobom, że przez trzy lata, działając w zorganizowanej grupie, przemyciły blisko 2 mln paczek papierosów. Z tego powodu Skarb Państwa stracił około 10 mln zł.
Na ławie oskarżonych zasiadają mieszkańcy Sejneńszczyzny, a także były policjant, który miał pomagać przemytnikom. Jednak wśród oskarżonych brakuje chyba najważniejszej osoby - Mariusza G., który ujawnił przestępczy mechanizm. Mężczyzna został zatrzymany, a gdy przyznał się do winy, odzyskał paszport. Skorzystał więc z tej okazji i wyjechał za granicę. W styczniu br. poinformował suwalski sąd, że przyjedzie za kilka tygodni, ale prosi o zapewnienie mu bezpieczeństwa. Jednak taka możliwość prawna nie istnieje. Mariusz G. przestał więc odzywać się.
Sąd chce wydać Europejski Nakaz Aresztowania. Na razie wyłączył wątek G. do odrębnego postępowania. Jeśli oskarżony nie odnajdzie się, akt oskarżenia może być podważony.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?