Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośmielił się wystąpić

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Domagał się odszkodowania od starostwa oraz wojewody.

Teraz to on będzie musiał płacić.

Eugeniusz Ławrynowicz z Augustowa łapie się za głowę. W żaden sposób nie może pogodzić się z sądowym wyrokiem. Tym bardziej że inny sąd uznał, iż to on właśnie, w sporze z urzędami różnych szczebli ma rację.
O losach właściciela kawiarni zlokalizowanej na ul. Nad Nettą pisaliśmy już parokrotnie. W 1992 roku Ławrynowicz otrzymał pozwolenie na budowę. Inwestycja szła jednak z oporami, bo właściciel działki nie miał pieniędzy. Gdyby było inaczej, kawiarnia dawno by już stała i nikt pewnie nie zgłaszałby pretensji.
W 2000 roku budowę zakwestionowali sąsiedzi. Twierdzili, że kabel elektryczny doprowadzający prąd do ich nieruchomości przebiega pod działką Ławrynowicza, a taka sytuacja nie może mieć miejsca. Od tego czasu zaczęły się problemy. Budowa została wstrzymana. Kiedy okazało się, że kabel niezgodnie z prawem położył zakład energetyczny, sąsiedzi zakwestionowali całą inwestycję. Wyszło na jaw, że pozwolenie na budowę jest niezgodne z planem zagospodarowania z... 1976 roku. W tym miejscu miały być bowiem domy mieszkalne. Sprawa przeszła przez różne instancje urzędów samorządowych i państwowych. W 2005 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że Ławrynowicz nie może ponosić konsekwencji błędnych decyzji urzędników. Wyrok stał się prawomocny.
Ławrynowicz domagał się od starostwa oraz wojewody ponad 550 tys. zł odszkodowania za zatrzymanie inwestycji. Sąd Okręgowy w Suwałkach jego powództwo jednak oddalił. Uznał, że winnych w tej sprawie nie ma. Nakazał jednocześnie zapłacenie na rzecz starostwa i Skarbu Państwa po 7,2 tys. zł. Ławrynowicz zapowiada złożenie apelacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna