Sobotni wieczór białostoccy miłośnicy białego sportu spędzili w gościnnym klubie "Zenit", podsumowując 12. edycję letniej ligi ośrodka "Stanley". Wasiluk był najlepszy w najbardziej prestiżowej kategorii, mężczyzn powyżej 30 lat.
- Tytuł zdobyłem dzięki systematycznym treningom zBłażejem Okułą. Pokazywał mi moje błędy techniczne, poprawiał mnie taktycznie. Bez tego nie byłoby sukcesu - mówi nowy mistrz, ósmy w dwunastoletniej historii ligi.
W sobotę w "Zenicie", prezes klubu "Stanley" Jerzy Kondej przypomniał wszystkich triumfatorów ligi, od zawsze rozgrywanej na kortach ziemnych:
- Pierwszą edycję, w 1995 roku wygrał Mirosław Kozłowski. W sumie mistrzem został czterokrotnie. Dwa razy w lidze zwyciężał Witold Głuszuk, a po razie Carsten Engel, Mirek Chilimoniuk, Artur Krasowski, Zdzisław Hrynkiewicz, Piotr Rusiłowicz i teraz Andrzej Wasiluk - mówił Jerzy Kondej.
Pan Andrzej pokazał najwyższą formę w najważniejszym momencie - fazie play off. W wielkim finale, po dwóch spotkaniach (grało się do dwóch zwycięstw) pokonał utytułowanego Kozłowskiego.
- Choć drugi mecz finałowy był horrorkiem, to najtrudniejszy okazał się półfinał z Piotrkiem Rusiłowiczem (mistrz z 2005 r. - przyp. red.) - mówi Wasiluk. - Przez ostatnie trzy lata nie wygrywałem z nim spotkań o punkty.
Pozostałe tytuły zdobyli: Jacek Farbiszewski (pow. 45 lat), Krzysztof Kondej (open), Agata Antoniuk (kobiety) oraz ojcowsko-synowski debel Rusiłowiczów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?