Daniel i Oksana bilety na Carmen mieli od dwóch miesięcy. Ale tylko Daniel od kilku dni wiedział, że to nie będzie zwykły wieczór.
- Jesteśmy ze sobą od dwóch lat, wiedziałem, że chcę być z Oksaną już na zawsze - opowiada Daniel. - My często chodzimy do opery, byliśmy na kilku przedstawieniach. Teraz powstała taka myśl, żeby może się w tej operze Oksanie oświadczyć. Nie wiedziałem tylko, czy to się uda i czy w ogóle wyjdzie, bo Oksana ostatnio chorowała i nie było wiadomo, czy przyjedzie do Białegostoku.
Oboje to Białorusini polskiego pochodzenia. Daniel mieszka w Białymstoku od 10 lat, tu studiował, a teraz pracuje w dziale eksportu Fabryki Okien Witraż. Oksana mieszka na Białorusi, studiuje w Grodnie medycynę. Często przyjeżdża do Daniela, ma bowiem kartę Polaka.
- Gdy już było wiadomo, że Oksana będzie, zacząłem przygotowania - opowiada Daniel.
Dyrekcja Opery i Filharmonii Podlaskiej wyraziła zgodę, aby oświadczyny odbyły się w przerwie między aktami Carmen. Na scenie, ale za spuszczoną kurtyną, tak żeby atmosfera była kameralna.
- Ja kupiłem pierścionek i zacząłem szukać w internecie słów, jakie się mówi w takim momencie - przyznaje Daniel. - Pełno tam jest różnych wierszy i tekstów, ale stwierdziłem, że jednak zaimprowizuję.
Denerwował się bardzo.
- Pierwszy akt cały czas tylko myślałem, jak to będzie - nie ukrywa.
W przerwie po drugim akcie do pary podszedł umówiony wcześniej kierownik sceny w OiFP, zapraszając za kulisy.
- Daniel powiedział mi, że takie zwiedzanie jest w cenie biletu - mówi Oksana. - Niczego nie podejrzewałam.
Gdy oboje weszli na scenę, z góry zjechał bukiet czerwonych róż. Po chwili Daniel ukląkł i wyciągnął pierścionek. Oksana, choć zaskoczona, powiedziała „tak”.
- Nie pamiętam dokładnie co mówiłem - przyznaje Daniel - Ważne, że Oksana się zgodziła.
- Wiem, że Daniel chciał, aby oświadczyny były przy widowni, ale ja się cieszę, że było kameralnie, za kurtyną - dodaje Oksana.
Oboje przyznają, że choć wrócili jeszcze na widownię obejrzeć ostatni akt Carmen, to niewiele z niego pamiętają.
- Byłam przeszczęśliwa, ale i emocje były ogromne - mówi Oksana. - Nie dało się spokojnie oglądać.
- Teraz nie wiemy, jak się ta opera kończy - dodaje Daniel. - Chyba musimy się wybrać jeszcze raz.
Oksana i Daniel są ze sobą od dwóch lat, ale znają się dłużej. Poznali się siedem lat temu. Daniel był wychowawcą na koloniach dla dzieci polskiego pochodzenia z Białorusi w Żytkiejmach. Oksana, wówczas 17-letnia, przyjechała jako uczestniczka. Polubili się, ale o związku nie było wtedy mowy.
- Wysyłaliśmy sobie tylko pozdrowienia na święta - opowiadają.
Po trzech latach Daniel zaprosił Oksanę, aby przyjechała na obóz do Węgorzewa jako wolontariuszka. I to był początek ich związku.
- Mieszkamy z daleka od siebie, ja w Polsce, Oksana na Białorusi, ale z drugiej strony to tylko 80 km - mówi Daniel. - Na co dzień jest internet, telefon. Spotykamy się średnio raz na dwa tygodnie.
Ślub planują za około rok. W kościele w Grodnie, bo tam mieszkają rodziny obojga.
Ale potem chcą zamieszkać razem, w Polsce, w Białymstoku. Podoba im się to miasto.
Daniel czeka na polskie obywatelstwo. Oksana intensywnie uczy się polskiego. Jest na piątym roku medycyny. Marzy o specjalizacji z chirurgii.
- Chcę pracować jako lekarz w Polsce - zapewnia dziewczyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?