Schemat działania za każdym razem był taki sam. Pierwsze połączenie było na telefon stacjonarny. Oszust udawał kuzyna. Następnie był drugi telefon, tym razem od rzekomego funkcjonariusza CBŚ. Mężczyzna mówił, że prowadzi sprawy wyłudzeń. Twierdził, że pieniądze seniora ulokowane na kontach są zagrożone. Mówił, że należy jak najszybciej je wycofać.
- Policja nigdy nie prosi obywateli o pieniądze i nie informuje telefonicznie o prowadzonych sprawach - przypomina podinsp. Andrzej Baranowski z podlaskiej policji.
Praktycznie nie ma dnia bez doniesień o perfidnych naciągaczach. Szczególnie warto wspomnieć o poniedziałkowym przypadku z Augustowa. 84-latka dostała telefon od rzekomych pracowników... Poczty Polskiej. Poprosili o podanie swoich danych osobowych. Bo przesyłka, od dłuższego czasu leży nieodebrana. Następny telefon był już od mężczyzny, który podawał się za policjanta CBŚ. Oświadczył, że prowadzi obserwację osoby, która próbuje wyłudzić pieniądze z jednego z banków. Poprosił kobietę o wypłacenie swoich pieniędzy i przekazanie ich jako „przynęty” na oszusta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
