Pani prezydentowa Kaczorowska odwiedziła XIV LO

Uroczystość połączono z otwarciem nowego boiska do piłki nożnej. Wstęgę przecięła wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie.

- Ostatni raz byłam tutaj rok temu, kiedy patronem szkoły został mój mąż - wspominała prezydentowa. - Szkoła jest bardzo nowoczesna, podobnie zresztą jak Białystok. Miasto bardzo się zmieniło.
Podkreślał to zawsze Ryszard Kaczorowski, gdy przyjeżdżał do rodzinnego miasta. Podczas jednej z wizyt przekazał część swego księgozbioru Bibliotece Uniwersyteckiej.

Pierwsza szkoła Jego imienia

XIV LO było pierwszą szkołą w Polsce, której został patronem. Później jej śladem poszły placówki w Supraślu, Nowym Dworze Mazowieckim, Kielcach. Pani prezydentowa była na wszystkich uroczystościach.
- To dla mnie zaszczyt i ogromne wyróżnienie - powiedziała. - Cieszę się, że mój mąż jest wzorem dla młodzieży. On tym żył - polskością, patriotyzmem. To dla mnie ważne, tym bardziej, że większość życia spędziliśmy poza Polską.

Wolność przyszła za późno

Karolina Kaczorowska od lat mieszka w Anglii.
- Wolna Polska przyszła dla nas za późno. Byliśmy już w takim wieku, w którym człowiek się nie przeprowadza - opowiadała. - W Anglii są nasze dzieci i wnuki. Cieszę się jednak bardzo, że nasz kraj tak bardzo się zmienia, że jest nowoczesny. Kiedy przypomnę sobie, jak wyglądał w latach 90-tych, różnica jest ogromna.

Wczoraj po raz pierwszy, z inicjatywy XIV LO wręczono statuetki "Godny Patrona Szkoły".
- To konkurs o zasięgu pozaszkolnym. Jego celem jest uhonorowanie ludzi, którzy utrwalają pamięć naszego patrona, bądź kierują się wartościami, które on cenił - wyjaśnił Leszek Kochanowski, dyrektor szkoły.