Paraliż w miastach i na wsi (zdjęcia)
- Na razie jakoś sobie radzimy, ale już pojawiają się trudności. Mieliśmy sygnał od kierowcy, że ciężko dojechać do Gąsówki-Oleksin. Osobówki już nie przejeżdżały - mówi Adam Pietrynczak ze Spółdzielni Mleczarskiej w Łapach.
Śnieg zawiewa także drogi powiatowe.
- Rano mieliśmy kilka sygnałów, że w niektórych miejscach są zawiejki - mówi Jan Samojluk, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Siemiatyczach. - Ale 8 naszych jednostek cały czas jest w terenie.
Z trudnością jeżdżą więc też autobusy PKS.
- Prawie wszystkie autobusy wyjechały w trasy, jednak na niektórych wystąpiły opóźnienia, spowodowane ekstremalnymi warunkami pogodowymi - informuje Łukasz Hryniewski, dyrektor ds. przewozów w PKS Nova w Białymstoku.
Nieźle radzi sobie kolej, choć nie obyło się bez opóźnień na niektórych trasach regionalnych.
- Żeby pociągi mogły rano wyjechać, w nocy uruchomiliśmy dodatkowe prace - wyjaśnia Mirosław Siemieniec z PKP Polskie Linie Kolejowe. - Specjalna drezyna wyjechała na jazdę patrolową między Sokółką a Suwałkami.