- Trudno mi ocenić, jaka jest szansa na odzyskanie przez miasto tej kwoty, bo nie wiadomo, ile należności Polbud odzyska od swoich dłużników. W dodatku roszczenia miasta nie będą miały pierwszeństwa - mówi Alina Sobolewska, syndyk masy upadłościowej Polbud SA.
To właśnie ta firma z Bielska Podlaskiego budowała Białostocki Park Naukowo-Technologiczny. Władze miasta skierowały już sprawę kary za opóźnienia do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Problemów z BPNT jest jednak więcej. Choć obiekty zostały oddane do użytku zaledwie cztery miesiące temu, miasto już poszukuje firm, które zajmą się naprawą usterek. Zainteresowani mogą zgłaszać się do 16 października.
- Usterki zostały stwierdzone już na etapie odbioru budynków BPNT. Nie uniemożliwiają bezpiecznego korzystania z obiektów. Często stanowią po prostu niedogodność, na przykład niesprawna jest klimatyzacja - wyjaśnia Urszula Boublej z białostockiego magistratu.
Lista usterek jest dość długa. Nie do końca sprawna jest sieć telefoniczna, są problemy z klimatyzacją i awaryjnym oświetleniem w jednym z budynków. Brakuje też elektronicznych sterowników do grzejników kanałowych.
- Działamy normalnie, stwierdzone usterki w niczym nam nie przeszkadzają - zapewnia Paweł Kramarz, zastępca dyrektora parku na Dojlidach.
- Wady będą usuwane za zatrzymane wynagrodzenie firmy Polbud w wysokości 630 tys. zł - informuje przedstawicielka magistratu.
Budowa BPNT blisko 170 mln zł. W tej chwili pomieszczenia wynajmuje tam ponad 20 firm i blisko stu ich przedstawicieli
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?