Pasażerowie muszą płacić więcej

Opinia

Opinia

Jarosław Filipowicz, rzecznik urzędu miasta:
- Bilety liniowe zostały zlikwidowane na wniosek prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Rada miasta zatwierdziła ten wniosek wraz z podwyżkami jednorazowych biletów stosowną uchwałą, która obowiązuje od września. Chodzi o to, aby zachęcić większą liczbę pasażerów do korzystania ze wszystkich linii autobusów komunikacji miejskiej, a nie tylko z jednej.

Uprawniały one do przejazdu autobusem jednej linii i kosztowały 65 zł. Teraz można kupić bilet sieciowy i przesiadać się z empeku do emepku. Tyle, że jest on o 10 zł droższy.

Pasażerowie skarżą się, że to niesprawiedliwe.

- Do tej pory jeździłam do pracy i z powrotem do domu tylko jedną linią - mówi suwalczanka Gabriela Zakrzewska. - Dzieci także miały bilet liniowy i dojezdżały do szkoły. teraz muszę wybulić 30 złotych więcej, choć nie mam potrzeby przesiadania się na inne autobusy.

Sprzedawcy biletów skarżą się, że klienci próbują na nich wyładować złość.

- Wiele osób kupowało w naszym sklepie bilety miesięczne - opowiada Katarzyna Krupińska. - Byli bardzo zdziwieni, że nie mogą teraz tego zrobić. My zresztą też, bo nikt nas o tych zmianach wcześniej nie informował. Dostaliśmy tylko nowy cennik.

Rozmówcy dodają, że są podejrzewani przez klientów o oszustwo.

- Niektórzy z nami kłócili się, że przecież biletów miesięcznych zmiany miały nie dotyczyć - opowiadają sklepikarze. - Zarzucali nam, że chcemy ich oszukać.

Janusz Krzyżewski, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Gospodarczej, który jest za to odpowiedzialny na temat zmian nic nie wie. Natomiast jego podwładny tłumaczy, że zostały one wprowadzone na wniosek prezydenta miasta.

- My tylko realizujemy rozporządzenia ratusza - twierdzi Adam Kasprzyk.