Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patriotycznie, a nie politycznie

Paweł Krajewski
Uroczystego odsłonięcia pomnika przy Kopernika dokonali: prezydent Lech Kaczyński (z prawej), Janusz Kotowski, prezydent Ostrołęki (z lewej) i Anna Piasecka, wdowa po jednym z ostatnich dowódców zbrojnego podziemia antykomunistycznego na Kurpiach
Uroczystego odsłonięcia pomnika przy Kopernika dokonali: prezydent Lech Kaczyński (z prawej), Janusz Kotowski, prezydent Ostrołęki (z lewej) i Anna Piasecka, wdowa po jednym z ostatnich dowódców zbrojnego podziemia antykomunistycznego na Kurpiach
Ostrołęka. Raz po raz dowiadywaliśmy się o ich śmierci. Serce pękało z bólu, ale nawet nie mogliśmy zapłakać nad grobami. Po tym przyszły prześladowania za to, że mieliśmy bandytów w rodzinie, kłamstwa w książkach i prasie. Ale my mieliśmy marzenia, marzenia, że prawda zwycięży. Dziś spełniły się marzenia naszych serc! - to były najbardziej wzruszające słowa, które padły w piątek pod pomnikiem ofiar komunizmu na skwerku przy Kopernika.

Wygłosiła je Anna Piasecka, wdowa po Witoldzie Boruckim, "Babiniczu" - jednym z dowódców powojennej antykomunistycznej partyzantki z naszego regionu.
Jemu i dziesiątkom takich jak on (ich nazwiska wyryte są na płytach wokół pomnika) - ofiarom reżimu komunistycznego poświęcony jest obelisk. Odsłonił go uroczyście prezydent Lech Kaczyński.

Cały piątek upłynął w naszym mieście pod znakiem wizyty głowy państwa. Kulminacją była uroczystość przed pomnikiem. Przyciągnęła setki ostrołęczan. A zaczęło się od spotkania z młodzieżą klas maturalnych w hali im. A. Gołasia. Lech Kaczyński przyjechał tam przed godziną 16 ze stadionu przy ul. Witosa, gdzie wylądował jego helikopter.

Po wprowadzeniu, w którym prezydent skupił się na przypomnieniu młodzieży historii odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku, uczniowie mogli zadawać pytania.

Niestety, czasu wystarczyło jedynie na dwa. Pierwsze o kryzys ekonomiczny i jego wpływ na polską gospodarkę, a drugie: wyjazd na ostatni szczyt UE w Brukseli. Potem Lech Kaczyński udał się do kościoła farnego na mszę celebrowaną przez biskupa Stanisława Stefanka.

- Głównym celem mojej wizyty w Ostrołęce jest udział w odsłonięciu pomnika ludzi poległych w drugiej konspiracji, tej po 1945 roku. Ci ludzie walczyli w beznadziejnej sytuacji, ale dawali świadectwo, że ustrój komunistyczny jest Polsce narzucony, że cel, dla którego Polacy podjęli tak twardą walkę w II wojnie światowej, nie został zrealizowany - mówił na krótkiej konferencji prezydent.

Odpowiedział też na pytanie, czy ta wizyta to jeden z elementów kampanii "ocieplania wizerunku".

- Jak się myśli o ludziach, którzy zginęli w beznadziejnej walce, a o tym myślę dzisiaj przede wszystkim, to wtedy uśmiech znika z twarzy. Moja podróż po Polsce nie ma nic wspólnego z ocieplaniem wizerunku. To jest sprawa 90-lecia odzyskania przez nasz kraj niepodległości - przekonywał Lech Kaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna