- Mam w nogach wstawione protezy kości, ruchy, które kazał mi wykonywać mogłyby doprowadzić do wyrwania ich ze stawów - dodaje.
Paweł odmówił tej czynności. Później otrzymał opinię ZUS, iż nie jest całkowicie niezdolny do pracy i renta socjalna mu się nie należy.
- Cierpię na reumatoidalne zapalenie stawów, choroba uniemożliwia mi swobodne poruszanie się - tłumaczy Paweł. - Lekarz, który mnie leczy, zakazał wykonywania takich ruchów, jakie miałem wykonywać podczas konsultacji zleconych przez ZUS
Paweł Pawlak jest studentem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Renta, którą do tej pory otrzymywał, przynajmniej w jakimś stopniu pozwalała mu i jego rodzicom uporać się z kosztami leczenia i nauki.
Paweł z ojcem po raz pierwszy zgłosili się do nas pod koniec września. Skarżyli się na to, że muszą kilka razy jeździć z Augustowa do białostockiego oddziału ZUS. Gdy przyjechali raz, lekarz orzecznik stwierdziła, że nie jest w stanie ocenić stanu zdrowia Pawła i kazała im przyjechać ponownie na konsultacje.
- Paweł ma problemy z poruszaniem się - mówił pan Stanisław, jego ojciec. - Taka podróż, nawet autem, to dla niego duże obciążenie. O kosztach nie wspomnę.
Już wtedy, pan Stanisław przypuszczał, iż ZUS pozbawi syna renty. Jego przewidywania się potwierdziły.
- Konsultacje prowadził doświadczony lekarz ortopeda, trudno oceniać jego prace na podstawie opinii osoby nie mającej wiedzy medycznej - komentuje Anna Krysiewicz, rzecznik białostockiego ZUS. - Jeśli panowie mają jednak uwagi co do jego opinii, mogą się odwołać do sądu.
W odwołaniu mogą ująć też uwagi do sposobu przeprowadzenia badań.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?