Szykują się prace na miejskim targowisku, ale studzienek, które umożliwiłyby odwodnienie placu, nie będzie.
To byłoby zbyt kosztowne przedsięwzięcie - mówi Wiesław Osewski, prezes spółki Targowiska Miejskie w Suwałkach. - I tak na zagospodarowanie terenu zamierzamy wydać kilkaset tysięcy złotych.
Jesienią ubiegłego roku bazar, na który zjeżdżają się kupcy z całej okolicy, został przeniesiony z ulicy Świerkowej na Bakałarzewską. Targ odbywa się w każdą sobotę i przyciąga tłumy mieszkańców miasta.
Na części utwardzonego placu znajduje się parking. Stragany natomiast ustawiane są przede wszystkim na polu. Kupcy narzekają, że wiosenne roztopy odstraszają potencjalnych klientów.
- Nie mówiąc już o tym, że sami taplamy się w błocie - skarżą się handlowcy. - Zarządca terenu powinien zrobić z tym porządek.
W podobnym tonie wypowiadają się suwalczanie. - Od kilku tygodni jest tutaj fatalnie - mówi Zofia Charmuszko z Suwałk. - Najbezpieczniej byłoby przychodzić na zakupy w gumowcach.
Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość. Spółka planuje inwestycje, ale w nieco innym zakresie.
- Być może kilka studzienek odwadniających wykonamy, ale uzbrojenie całego terenu przekracza nasze możliwości finansowe - dodaje Osewski. - W tym roku chcemy zbudować nowe oświetlenie i dokończyć ogrodzenie terenu.
W jednym z budynków powstaną nowe sanitariaty. W sąsiedztwie bazaru będzie też duży parking. Ale ta inwestycja powiązana jest z rozbudową pobliskiego stadionu.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?