Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast - Jagiellonia 2:0. Cudu nie było. Grupa mistrzowska nie dla żółto-czerwonych

Mariusz Klimaszewski
Piłkarze Jagiellonii walczyli, ale w kolejnym meczu popełnili katastrofalne błędy w obronie i przegrali z Piastem 0:2
Piłkarze Jagiellonii walczyli, ale w kolejnym meczu popełnili katastrofalne błędy w obronie i przegrali z Piastem 0:2 Marzena Bugala-Azarko
Po porażce w Gliwicach żółto-czerwonym pozostaje w tym sezonie gra o utrzymanie się w ekstraklasie.

Wyniki ostatniej kolejki rundy zasadniczej ekstraklasy tak się ułożyły dla Jagiellonii, że przy ewentualnym zwycięstwie z Piastem żółto-czerwoni awansowaliby do grupy mistrzowskiej. Jednak wygranej z Piastem nie było. Podopieczni trenera Michała Probierza z wiceliderem tabeli zagrali dobry mecz, jednak po 90 minutach schodzili z murawy pokonani 0:2.

Żółto-czerwoni już w 8. minucie stworzyli sobie sytuację do zdobycia bramki. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Konstantina Vassiljeva Fedor Cernych głową próbował zaskoczyć bramkarza Piasta, jednak nie trafił w światło bramki gospodarzy.

Jagiellończycy dopingowani przez liczną grupę swoich fanów, naciskali Piasta, stwarzali sytuacje, ale piłka nie mogła znaleźć się w siatce bramki rywali. Za to znalazła się ona w bramce Jagiellonii. A stało się to po karygodnym zachowaniu się reprezentanta Łotwy Igorsa Tarasovsa, który przegrał biegowy pojedynek z Bartoszem Szeligą. Piłkarz Piasta wyprzedził obrońce Jagi i pokonał też Krzysztofa Barana.

- Igors nie ma prawa popełnić takiego błędu. Rzadko krytykuję piłkarzy i nie chcę zrobić z niego winnego tej porażki, ale jeśli gramy naprawdę dobry mecz, umiemy się utrzymać przy piłce, stworzyć zagrożenie pod bramką rywala, a jedno wybicie powoduje, że przegrywamy, to z pewnością jest to bolesne - mówił rozżalony szkoleniowiec Jagiellonii.

Strzelec gola dla Piastunek tuż po przerwie mógł podwyższyć wynik na 2:0, ale w idealnej sytuacji, na szczęście Jagi spudłował. Żółto-czerwoni bardzo chcieli, ale ich ataki nie przyniosły rezultatu. Gospodarze natomiast strzelili drugiego gola. Fantastyczną główką popisał się Martin Nespor po dośrodkowaniu Piasta z rzutu rożnego

Niemal wszystkie statystyki meczowe przemawiały za Jagą, ale ta najważniejsza bramkowa jest niestety na korzyść Piasta. Jagiellonia wykonywała 11 rzutów rożnych przy 4 rywali. Oddała 18 strzałów na bramkę, z tego 9 celnych. Piast odpowiednio 15 (4). Piłkarze Jagi wykonali 32 dośrodkowań, gdy gliwiczanie 19.

Jagiellonia przegrała i zagra tylko o utrzymanie się w ekstraklasie. Za tydzień podejmie w bardzo ważnym meczu Górnika Łęczna. - Wierzę, że się zbierzemy i będziemy dobrze grali w następnych meczach. Przed nami już za tydzień bardzo istotne pierwsze spotkanie u siebie, które musimy wygrać - powiedział na konferencji prasowej Michał Probierz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna