Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza taka restauracja w Białymstoku. Nie ma jej ani w Krakowie, ani w Poznaniu

Julia Szypulska [email protected]
Jedną z atrakcji Bierhalle jest szklana warzelnia. Klienci mogą więc w oczekiwaniu na posiłek obserwować proces powstawania piwa.
Jedną z atrakcji Bierhalle jest szklana warzelnia. Klienci mogą więc w oczekiwaniu na posiłek obserwować proces powstawania piwa.
Dla piwoszy to prawdziwa gratka.

Nie ma jej ani Gdańsk, ani Kraków, ani Poznań. Wkrótce będzie ją miał Białystok. W restauracji Bierhalle będziesz mógł zjeść ukraińskie pielmienie i popić je niepasteryzowanym piwem pils. Dostaniesz też obfitą porcję pierogów, a piwo uwarzą Ci na miejscu.

Bierhalle mieścić się będzie przy Rynku Kościuszki, w dawnym DH "Nowy". W obiekcie trwają właśnie intensywne prace.

Piwo bez konserwantów
- Planowany termin otwarcia restauracji to październik - informuje Stanisław Magdij, dyrektor operacyjny w Global Restaurant Investment, właściciela sieci Bierhalle. - Nasze restauracje charakteryzują się niepowtarzalną atmosferą, którą budujemy w oparciu o ciekawy wystrój lokalu, unikalny ubiór obsługi - oryginalny bawarski strój, bogate menu i, co najważniejsze, produkowane przez nasze mini browary Piwo Bierhalle.

To pierwsza restauracja w Białymstoku, w której klient będzie mógł obserwować proces warzenia piwa. Dla piwoszy to prawdziwa gratka. Trunek w Bierhalle produkowany jest wyłącznie z wody, słodu, chmielu i drożdży. Co ważne, nie zawiera konserwantów. Restauracja oferuje kilka gatunków piwa. Za litr pilsa trzeba zapłacić 20 zł, a za 0,4 l - 8 zł. W restauracji napijemy się także ciemnego i mocnego koźlaka za 27,50 zł/l. Lokal oferuje bogate menu.

Na przekąskę można zjeść na przykład holenderskiego matiasa za 19,99 zł. Śledź podawany jest z gotowanymi ziemniakami i w sosie śmietanowym z jabłkiem.

Sztandarowym daniem jest zaś "Golonka z pieca". Wymienione ceny obowiązują w pięciu lokalach istniejących w naszym kraju: w Warszawie, Łodzi, Katowicach i Wrocławiu. Czy takie same będą w Białymstoku, na razie nie wiadomo.

Szukają pracowników
Jest szansa, że kamienica, w której mieścić się będzie restauracja nabierze blasku. Ostatnio stała pusta, ale przez kilkadziesiąt lat mieścił się tam dom handlowy. Otwarto go 22 marca... 1955 roku. Tego dnia białostocki "pedet" odwiedziło aż 10 tys. klientów. Przez długie lata był jednym z większych i najbardziej znanych obiektów handlowych w Białymstoku. Z czasem zaczął podupadać, a wystrój i organizacja sprzedaży stały się reliktem minionego systemu.

Inwestor prowadzi już rekrutację do nowej restauracji. Na jego stronie internetowej widnieje kilka ogłoszeń. Poszukiwany jest kierownik restauracji, szef kuchni, kucharz oraz kelnerzy i barmani.

Od tych ostatnich wymagana jest między innymi znajomość języka angielskiego bądź niemieckiego. Chętni mogą zgłosić swoje kandydatury pod adresem: [email protected].

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna