Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy odcinek serialu z Muszynianką

Miłosz Karbowski
Muszynianka zagra w najlepszym składzie. Na siatce walczą Lucie Muhlsteinova (z prawej) oraz Milena Rosner (nr 13) i Dorota Pykosz. W lidze nasze siatkarki przegrały w Białymstoku 0:3.
Muszynianka zagra w najlepszym składzie. Na siatce walczą Lucie Muhlsteinova (z prawej) oraz Milena Rosner (nr 13) i Dorota Pykosz. W lidze nasze siatkarki przegrały w Białymstoku 0:3. B. Maleszewska
Białystok. Na pewno trzy, może sześć, a może osiem - tyle spotkań rozegra teraz Pronar Zeto Astwa z mistrzyniami Polski z Muszyny.

Trudno powiedzieć, czy trafienie w pucharze na Muszyniankę to kłopot czy błogosławieństwo. Na pewno nasza drużyna przed fazą play- off zagra z tym zespołem trzy razy w ciągu 5 dni. W środę i w sobotę w pucharze, a w niedzielę na koniec sezonu zasadniczego ekstraklasy. Dwa weekendowe spotkania odbędą się na parkiecie rywalek.

- Po porażce z Gwardią nie jesteśmy pewne szóstego miejsca. Trzeba jechać i powalczyć o punkty w Muszynie. Bez względu na to, te mecze to dla nas znakomita przeprawa przed play-off - mówi rozgrywająca Pronaru Lucie Muhlsteinova.
Istnieje realna szansa, że boje z Muszynianką przygotują nasz zespół do spotkań z... Muszynianką. Co najmniej trzech w I rundzie play- off. Wystarczy, że białostoczanki spadną w ostatniej kolejce na siódme miejsce PlusLigi.

Dziś naprawdę warto wybrać się do hali SP nr 50 (początek meczu o godzinie 18). Muszynianka przyjechała bowiem w pełnym składzie. Trener Bogdan Serwiński, mimo że zespół walczy na trzech frontach, nie zamierza odpuszczać pucharu.

- Przeciwko AZS-owi zagrają zawodniczki znajdujące się w najlepszej dyspozycji. Zależy mi bardzo na zwycięstwie, bo wtedy być może będę mógł dać odpocząć kluczowym siatkarkom w weekend - mówi "Współczesnej" Serwiński.
Muszynianka jest kandydatem do zdobycia mistrzostwa Polski, krajowego pucharu, wspaniale radzi sobie w lidze mistrzyń. Tylko jedna faza dzieli "Mineralne" od final four.

- Zdaję sobie sprawę, że kiedyś może zabraknąć sił. Bardzo we znaki dają się nam ciągłe przejazdy. Ale przed sezonem podjęliśmy decyzje, że będziemy walczyć o wszystkie trofea i na razie jakoś to nam się udaje - mówi Serwiński. Konieczne są wyrzeczenia. We wtorek rano mogliśmy po prostu pojechać do Białegostoku, ale zamiast tego dwie godziny trenowaliśmy i dopiero potem wsiedliśmy do autobusu. Priorytetem jest dla nas Liga Mistrzyń. Nawet gdybyśmy u siebie uzyskali niekorzystny wynik z Eczacibasi Stambuł, pojedziemy do Turcji zdeterminowani, by walczyć do końca o awans - dodaje szkoleniowiec Muszynianki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna