Wczoraj około godziny 21.30 właścicielkę mieszkania przy ul. Cichej w Gołdapi zaniepokoił dźwięk tłuczonego szkła oraz przeraźliwy płacz dziecka dobiegający z wynajmowanej przez nią lokatorom kawalerki. Kobieta powiadomiła o tym policjantów.
- Interweniujący funkcjonariusze zastali zdemolowane mieszkanie i kompletnie pijaną Agnieszkę K. - mówi Anna Siwek, rzeczniczka warmińsko-mazurskich policjantów.
Kobieta razem z dwoma mężczyznami miała pić alkohol. Gdy libacja dobiegła końca i kompani od kieliszka wyszli, 25 latka wpadła w szał i zaczęła demolować stancję.
Rzucała szklanymi przedmiotami i przewracała meble.
- Pijana kobieta wzięła swojego rocznego syna ubranego tylko w śpiochy i wyniosła go na podwórko. Tam pozostawiła malucha na mrozie bez opieki. Widząc to na pomoc dziecku pośpieszył brat Agnieszki K., który zawiózł dziecko na oddział dziecięcy gołdapskiego szpitala - mówi Anna Siwek.
Chłopczyk pozostał na obserwacji. W rozmowie z lekarzem policjanci ustalili, że maluch jest podziębiony i ma odparzenia. Agnieszka K. trafiła do aresztu. Miała 2 promile alkoholu w organizmie. Odpowie za narażenie swojego syna na niebezpieczeństwo. Grozi jej kara do 5 lat więzienia. Policjanci wyjaśniają, czy matka do tej pory właściwie sprawowała opiekę nad dzieckiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?